Płynną nowoczesność charakteryzuje brak. Brak punktów zaczepienia, brak tradycji, brak obrzędów. Ambicją Barve Festival jest zapełnienie tej pustki poprzez prezentację ginących kultur, ich pieśni, tańców i obrzędów.
Czy sztuka jest dla ciebie czymś więcej niż tylko sposobem na osiągnięcie sukcesu? Czy sądzisz, że można poprzez twórczość ocalić własne społeczeństwo i tożsamość? Jeśli tak, to koniecznie musisz odwiedzić Wrocław od 7 do 14 lipca. To właśnie tam będzie rozbrzmiewać odchodząca w zapomnienie muzyka z różnych kultur.
Brave Festival zrodził się przede wszystkim z potrzeby ratowania tradycji i schedy po przodkach. Koncentruje się na ludziach, których cechuje wielka wrażliwość na sprawy rudymentarne, na zapominane społeczności i ich kultury. Zdaje się, że organizatorzy Brave Festival lekko potrząsają każdym z nas, mówiąc: zatrzymaj się i wsłuchaj w przekaz zawarty w pieśniach, obrzędach i rytuałach.
Tegoroczna edycja nosi tytuł „Zatopione Pieśni”, co stanowi metaforę współczesnego świata i zauważalnych przemian. Podczas imprezy będziemy mieli okazję wysłuchać zatopionych pieśni, zapomnianych głosów, dźwięków i tańców. W programie m.in. tradycyjny śpiew polifoniczny z Macedonii (Bistri Vodi) i Sardynii (Actores Alidos), unikalne pieśni i instrumenty z Azerbejdżanu (Alim Qasimov), wczesnochrześcijańskie pieśni rosyjskie (Iegor Reznikoff) oraz lamenty berberyjskich płaczek z Maroka (Roudaniat). Poza tym spektakle (m.in. taniec eskesta w wykonaniu etiposkich Żydów, występ austrialijskich Aborygenów), filmy (produkcje z Chile, Australii, Finlandii, Rosji, Ukrainy, Holandii i inne) wystawy, wieczorne koncerty klubowe, spotkania i warsztaty z artystami. Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczony na działalność organizacji charytatywnej Rokpa International prowadzącej projekty edukacyjne i kulturalne w Tybecie.
Szczegółowy program oraz więcej informacji na stronie: www.bravefestival.pl