Dlaczego jest tak, że wszystkie najpoważniejsze problemy i kwestie życiowe musimy rozwiązywać w jednym momencie? Właśnie w takim momencie jest Ewa Bielska, bohaterka powieści Beaty Wawryniuk pt. Motyl na szpilce. Na jej liście spraw do załatwienia tu i teraz znajdują się między innymi: znalezienie męża, podjęcie nowej pracy (Koniec z karierą fakturzystki!), zarabianie ciężkich pieniędzy i urodzenie dzieci (Pieniądze potrzebne na szkołę rodzenia, poród rodzinny i znieczulenie – dopisuje skrupulatnie). Tylko jak to wszystko zrobić?

Ewa Bielska przyjechała z małego miasteczka do stolicy: starcie jej dotychczasowych doświadczeń i realiów tzw. wielkiego świata owocuje komicznymi sytuacjami, gorzkimi nieporozumieniami, chwilami niepowtarzalnego uniesienia i oswajaniem cierpkich porażek. Do tego trzeba doliczyć rodziców o wysokich wymaganiach, szaloną przyjaciółkę i… niesfornego kota. A przecież musi się jeszcze znaleźć chociaż skrawek miejsca na własne marzenia: miłość, poczucie bezpieczeństwa i zwykły święty spokój. Dzięki poczuciu humoru i pogodzie ducha (z odrobiną tragizmu) Ewa toruje sobie drogę do szczęścia (chociaż droga ta nie zawsze jest prosta i oczywista), w czasie której walcząc z kompleksami, sięga po poradniki pozytywnego myślenia, podejmuje niekonwencjonalne sposoby zarobkowania i nieustannie wierzy, że tuż za rogiem czeka ten jeden jedyny. Za tym rogiem lub następnym.

(km)