Przeciętnemu odbiorcy komiks kojarzy się z rysunkową książeczką pełną superbohaterów. Jednak współczesny komiks ma wiele twarzy. Jedną z nich prezentuje wystawa Comix’sage, która stawia na mądry przekaz.
Tutaj najważniejsza jest sugestia i skojarzenia, a najważniejsze jest zastosowanie warsztatu malarskiego i rysunkowego w akademickiej formie. Prace można oglądać w Skwerze (Filii Cenntrum Artystycznego Farbyki Trzciny w Warszawie) w dniach od 2 do 15 grudnia.
Wystawa COMIX’sage, jest najprawdziwszą wystawą malarstwa i rysunku, które znalazły zastosowanie w albumie o charakterze komiksowym, dodatkowo wzbogacone o fabułę i treść, który pełni także rolę katalogu wystawy. Autorami całego przedsięwzięcia są Daniel Baum, Wojtek Prokop, Daniel Gembus oraz dr hab. Gabriel Kołat – wykładowca ASP w Łodzi. Jak tłumaczą twórcy celem wystawy jest ukazanie złożonej zależności zachodzącej między procesem tworzenia a produktem ostatecznym, czyli w tym wypadku komiksem. Podkreślają, że komiks powinien być zaakceptowany jako autonomiczna forma wyrazu stosowana w grafice, malarstwie i sztukach plastycznych.
Wyjątkowość tego przedsięwzięcia objawia się tym, że prezentowane prace odbiegają znacząco od powszechnego postrzegania komiksu, który najczęściej kojarzy się z rozrywką pop kultury. Na wystawie nie zobaczymy superbohaterów, totalnych bitew czy kataklizmów, wybuchów, obrazów przemocy itp. Natomiast w interaktywnych zestawach kadrów dopatrzymy się wielu skojarzeń, sugestii, przybliżeń do życia każdego człowieka, który ulega wielu, często skrajnym emocjom. Twórcy zastosowali pełną paletę środków wyrazu. Dzięki temu udało im się w czytelny sposób zobrazować ludzkie emocje i stworzyć czytelny przekaz, działający na podświadomość odbiorcy.
Pracując nad poszczególnymi pracami postanowiliśmy stworzyć dzieło, które będzie przemawiało do zwykłego odbiorcy, który w tej formie sztuki (realizm) będzie widział rozrywkę z płynącym z niej wartościowym komunikatem – tłumaczy Daniel Baum, jeden z autorów wystawy. Jednak adresatami wystawy są również profesjonaliści – artyści plastycy tzw. komiksiarze i ilustratorzy, i ci, którzy chcieliby zajmować się sztuką ilustracji i komiksu, czy w ogóle sztuką z naciskiem na warsztatową stronę tej profesji. Autorzy wystawy wyznaczyli sobie jeszcze jeden cel, który nie jest zgodny z trendami współczesnych mód komiksowych. Chcemy powtórnie wykreować warsztat malarski i rysunkowy jako istotny elementu w budowaniu „świata komiksu”. W chaosie krzykliwego i często pustego profanum chcemy jedynie zwrócić uwagę na spadek poziomu sztuki komiksowej, czy nawet sztuki w ogóle – podkreśla dr hab. Gabriel Kołat.