Przed nami wakacje – czas relaksu, regeneracji i jednocześnie okazja do znalezienia najlepszego sposobu na odstresowanie się. Czy warto iść na urlop?
W europejskich firmach od kilku lat rośnie liczba nieobecności pracowników z powodu stresu, przez co tracą one nawet ponad 600 mld EUR rocznie. Państwowa Inspekcja Pracy szacuje że ok. 50-60% absencji w pracy spowodowanej chorobami ma bezpośredni związek ze stresem. Sposób w jaki radzimy sobie z napięciem oraz umiejętność regeneracji sił ma bezpośredni wpływ na jakość naszego życia prywatnego i zawodowego. Dlatego tak ważna jest umiejętność odpoczywania. Zaskakujące jest jak wiele osób musi się jej nauczyć – mówi Lucyna Pleśniar, Prezes Zarządu firmy doradztwa personalnego PEOPLE Sp. z o.o.
Co roku pojawiają się wątpliwości, jak najefektywniej wykorzystać urlop. Co jest lepsze, wyjazd krótszy czy dłuższy? Wypoczynek aktywny, czy beztroskie lenistwo na plaży? Nie ma złotej recepty. Pomocne przy podejmowaniu decyzji o sposobie spędzania urlopu są nie tylko indywidualne upodobania, ale także charakter pracy czy tzw. chronotyp pracownika, jego biologiczne uwarunkowania.
Brytyjska organizacja rządowa HSE szacuje, że w latach 2016 i 2017 pracownicy brytyjscy opuścili ok. 12,5 mln dni roboczych z powodu stresu zawodowego i chorób z nim związanych. To ok. 49% wszystkich opuszczonych dni roboczych. Stres w krajach europejskich jest jednym z głównych powodów absencji pracowników – mówi Lucyna Pleśniar, Prezes Zarządu firmy doradztwa personalnego PEOPLE Sp. z o.o.
Bez regeneracji nie jesteśmy w stanie należycie wywiązywać się z obowiązków. Pracownicy przemęczeni na dłuższą metę są nieefektywni, mniej kreatywni, wypaleni, niezadowoleni, częściej chorują.
Podejmując decyzję o formie odpoczynku warto przy tym uwzględniać charakter naszej pracy, indywidualne preferencje i zainteresowania. Ważne jest, by urlop pozwolił nam zapomnieć o codziennych obowiązkach. Dodatkowo znając swój biologiczny rytm łatwiej jest podjąć decyzję o porze wykonywania najtrudniejszych obowiązków, ale też o sposobie spędzania wakacji – aktywnie lub spokojniej, na kilkudniowym wyjeździe czy dłuższym urlopie.
DŁUGI URLOP VS. KRÓTKI WEEKEND – Czy warto iść na długi urlop?
Często pojawia się pytanie o idealny scenariusz wakacyjny. Czy lepiej jest wyjechać raz w roku na dłużej, na dwa, a nawet trzy tygodnie? Czy zdecydować się na kilkudniowy urlop, za to częstszy, w bliższych odstępach czasowych? Co lepiej wpłynie na regenerację i gotowość do kolejnych wyzwań zawodowych? I jedna, i druga opcja ma swoich zwolenników i przeciwników.
Jakie są plusy długiego wypoczynku? Pozwala na kompletne oderwanie się od codzienności – od pracy, polityki, codziennych obowiązków, zmartwień i schematów. Część psychologów uważa, że im dłuższy urlop, tym lepiej, łatwiej się bowiem zregenerować. W trakcie pierwszego tygodnia odzwyczajamy się od zawodowego rytmu, w drugim tygodniu jesteśmy już odprężeni, a w trzecim korzystamy z pełnego relaksu, będąc całkowicie już odciętym od zawodowego życia. Później też mąci wakacyjny spokój myśl o powrocie, pakowaniu itd. Taka podróż pozwala nabrać dystansu i świeżości spojrzenia. Ale długi wypoczynek ma też swoje minusy. – Po pierwsze – jest bardziej kosztowny, co bywa źródłem stresu. Rodzi też obawy o to, czy sprostamy obowiązkom po powrocie do pracy, w trakcie dłuższego urlopu narasta bowiem więcej zaległości. Kolejnym minusem jest świadomość, że na następne wakacje trzeba będzie długo czekać David Lewis z brytyjskiego uniwersytetu Sussex wskazuje na dodatkowe negatywne czynniki dłuższego wypoczynku w postaci nudy, objadania się, długiego opalania i picia zbyt dużych ilości alkoholu, co paradoksalnie może oznaczać, że urlop źle odbije się na naszym zdrowiu.
A może weekendowy wypoczynek – czy warto iść na krótki urlop?
Dlatego część osób decyduje się na krótsze, tygodniowe, a nawet kilkudniowe wyjazdy, które pozwalają z większą częstotliwością i regularnością podładowywać baterie. Grupa psychologów, Jessica de Bloom, Sabine Geurts i Michiel Kompier, przebadała 54 ochotników, którzy udali się na dłuższe wakacje. U zdecydowanej większości urlopowiczów największe rozluźnienie nastąpiło ósmego dnia pobytu, po czym poziom relaksacji powoli spadał. Psychologowie uznali, że po tym czasie, około tygodnia, można już wracać do codziennych obowiązków.
Krótsze za to częstsze wakacje mają dużo zalet. Wiadomo, że częścią wakacyjnej przyjemności jest już samo przygotowywanie się do urlopu, planowanie i oczekiwanie. Zwiększając liczbę wyjazdów w ciągu roku aplikujemy sobie więcej pozytywnej energii w bliższych odstępach czasu. Takie urlopy w mniejszym stopniu nadwyrężają domowy budżet. Łatwiej też oderwać się od służbowych obowiązków na tydzień niż na trzy.
Czy warto iść na urlop? Ostatecznie wszystko zależy jednak od indywidualnych upodobań, naszego charakteru pracy, a także chronotypu. Każdy wybór może okazać się dobry, ważne jednak, by był świadomy i wynikał z rzeczywistych potrzeb.
źródło: www.mplusg.com.pl, foto shutterstock