Przyjęło się, że po obronach magisterskich i licencjackich kwiaty otrzymują promotorzy. Zaraz, właściwie dlaczego nie odwrócić tego porządku?
Już od tego roku w Wyższej Szkole Humanitas w Sosnowcu podczas obron licencjackich i magisterskich kwiaty otrzymywać będą studenci, a nie promotorzy. W ten sposób uczelnia chce honorować osoby, które zamknęły ostatni etap nauki, zdając egzamin dyplomowy. – Powszechnie przyjętym zwyczajem jest wręczanie przez żaków kwiatów komisji przeprowadzającej egzamin. A przecież obrona to nie święto komisji, ale studenta. Stąd pomysł fundowania kwiatów właśnie dyplomantom i magistrantom – tłumaczy dr Michał Kaczmarczyk, rzecznik prasowy WSH. Dla każdego studenta obrona pracy jest ważnym wydarzeniem. Egzaminowi towarzyszy stres i wielkie emocje. – Chcemy, by magistranci zachowali w pamięci jak najmilsze wspomnienia związane z obroną. Uhonorowanie ich wysiłków symbolicznym kwiatem ma być miłym gestem ze strony uczelni, wprowadzać sympatyczną atmosferę. Nie chcemy także, by dyplomanci wydawali pieniądze na bukiety dla profesorów. W dniu obrony to żacy powinni otrzymywać kwiaty – przekonuje prof. Jerzy Kopel, rektor Wyższej Szkoły Humanitas.