Książką Erynie Krajewski rozpoczyna nową serię kryminałów z komisarzem Edwardem Popielskim w roli głównej.
Jednocześnie autor porzuca Breslau na rzecz Lwowa, który ukazuje jako przedwojenny kocioł narodowościowo-wyznaniowy. Komisarz Popielski, którego mieliśmy okazję poznać podczas ostatniego, częściowo lwowskiego śledztwa Eberharda Mocka, tym razem staje się głównym bohaterem powieści. Rozwikłuje niezwykle trudną sprawę mordercy dzieci. Tłem opowieści są ostatnie miesiące przed wybuchem II wojny światowej. Sprawa ma dla Popielskiego także i osobisty wymiar. W wyniku dramatycznych okoliczności, opisanych w poprzednim dziele Krajewskiego Głowa Minotaura, komisarz został dziadkiem Jerzyka, obecnie dwuletniego chłopca. Najnowsze dzieło autora jest równie brutalne i krwawe jak dotychczasowe jego powieści, Popielski podobnie jak Mock, ma szczególne upodobanie do mocnych trunków, kobiet oraz uzyskiwania informacji za pomocą nie zawsze legalnych środków. Tak jak Mock jest przy tym niezwykle skutecznym śledczym, a jednocześnie – w wymiarze prywatnym – postacią niespełnioną, by nie rzecz tragiczną. Nowością jest lokalizacja akcji powieści – przenosiny do Lwowa niewątpliwie wnoszą powiew świeżości. Dodatkowo, dla każdego filologa i nie tylko, niezwykle ciekawa będzie możliwość zapoznania się z kulturową i językową różnorodnością tego pięknego kresowego miasta.
(bp)