Najnowsza powieść I. Karpowicza, „Sońka”, zaskoczy miłośników prozy tego, bez wahania można powiedzieć, wybitnego pisarza młodego pokolenia. W powieści zaskakuje zarówno warstwa językowa, konstrukcja, jak i przedstawiona historia…
Język powieści jest niezwykle precyzyjny i przemyślany. W tej narracji nie ma ani jednego zbędnego akapitu. A czytelnik ma wrażenie, że pod wierzchnią warstwą niezwykłej opowieści pulsuje wręcz bogactwo literatury, sztuki, przeżyć i doświadczeń.
Główny wątek narracji jest przełamany opowieścią Igora, który wkracza w świat Sońki i przedstawia własny punkt widzenia. To reżyser, który wykorzystuje historię bohaterki i przenosi opowieść na deski teatru. Tu dochodzi do zderzenia dwóch światów: wiejskiego zaścianka i powolnego, ale „prawdziwego” życia z cynicznym, wyrachowanym i obliczonym na efekt działaniem, jakie uosabia postać Igora. Reżyser wie, jak zdobyć serca warszawskiej publiczności. W efekcie z historii bohaterki tworzy kiczowaty „produkt”. Powieść jest jednak bardzo przewrotna. Jak powiedział prof. Przemysław Czapliński z „Gazety Wyborczej”: „Złośliwe mistrzostwo Sońki polega na spleceniu melodramatycznej iluzji z cyniczną deziluzją. To powieść-pułapka”.
„Sońka” to lektura obowiązkowa. Polecamy!
Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.