Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Jak pandemia zmienia organizację przestrzeni publicznej?

2020 rok zmienił wiele w naszym życiu. Jak pandemia zmienia organizację przestrzeni publicznej? Jednym z pojawiających się trendów jest rezyliencja.

Prawdopodobnie 2020 rok stanie się nową cezurą czasową, która dzieli współczesność na przedpandemiczną i postpandemiczną. Jednym z podejść, które coraz częściej pojawia się w przestrzeni jest rezyliencja. Jest to umiejętność dostosowania się do ciągle zmieniającego się otoczenia i uodpornienia się na zmiany. Jak pandemia zmienia organizację przestrzeni publicznej – ocenia Adrian Krężlik, architekt i projektant ze School of Form.

 

Jak pandemia zmienia organizację przestrzeni publicznej?

 

Przestrzenie wspólne, czyli centra miast i wsi, dzielone pomiędzy ludzi a faunę i florę, w krótkim czasie stały się środowiskiem niebezpiecznym dla nas, równocześnie zmieniając się na bardziej przyjazne dla owadów, ptaków czy roślin. Nowy element systemu, gatunek koronawirusa, który pojawił się pod koniec 2019 roku w Chinach, gwałtownie zmienił relacje pomiędzy nami i naszym zachowaniem w przestrzeniach wspólnych. Czy można zatem mówić o wirtualnych przestrzeniach publicznych? Czy jest w nich miejsce na spontaniczną interakcję? Przeżywanie i odczuwanie? Współzależność międzygatunkową?

 

Dostosowanie przestrzeni do dystansowania społecznego

 

Na początku epidemii pojawiło się wiele spontanicznych rozwiązań mających dostosować przestrzenie do dystansowania społecznego.  Pojawiły się taśmy na podłodze wyznaczające dwumetrowe odległości. Wykorzystywano także przegrody z pleksiglas do ochrony klienta i sprzedającego przed infekcją. Na dworach kolejowych i lotniskach widzieliśmy zabezpieczone taśmą siedziska. Wydaje się jednak, że wiele z tych prób nie rozwiązuje problemu. Pojawiają się nowe trudności, chociażby plastikowe przegrody, które nie pozwalają swobodnie się komunikować. Przed projektantami stoi nowe wyzwanie, które dostosuje przestrzenie społeczne do czasów pandemii i postpandemii.

COVID-19 przenosi się drogą kropelkową. Oznacza to, że bezpośredni kontakt z wieloma osobami zwiększa prawdopodobieństwo jego przenoszenia. Dlatego właśnie zmniejszenie interakcji i izolacja mają hamować jego rozprzestrzenianie. Wydaje się zatem, że przebywanie w określonej grupie przez dłuższy czas jest konkretnym rozwiązaniem.

 

Źródło: Informacja prasowa SWPS Uniwersytet Społeczno-Humanistyczny