Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Juwenalia 2009

Niezależnie od tego, czy studia traktujemy jako czas pilnej, sumiennej nauki i rozwoju intelektualnego, czy może jest to dla nas okres nieustannej balangi, grillowania między akademikami i kolekcjonowania puszek po wypitym piwie, na kilka dni w roku, stajemy ramię w ramię z innymi studentami, by wspólnie obchodzić Nasze Święto.

Za nami tegoroczna odsłona juwenaliów. Jak było? Większość bez wahania odpowiada: zdecydowanie za krótko. Szalone potańcówki, imprezy klubowe, koncerty plenerowe, wybory najmilszej studentki i najmilszego studenta, zawody sportowe i pochody ulicami miast – bo tak w skrócie moglibyśmy opisać beztroski czas juwenaliów – mogłyby trwać i trwać.

Studenci idą w miasto
Jak co roku udowodniliśmy, że sprawowanie władzy nad miastem wychodzi nam doskonale. W Łodzi, studenci wszystkich uczelni postanowili w tym roku połączyć siły i zorganizowali wspólne wydarzenie kulturalne. Tegorocznym juwenaliom towarzyszyło hasło w „Łódzkie Juwenalia – niech Ci się przyśni kraina sake i kwitnącej wiśni”. Wielka parada studentów, przebranych w malownicze i pomysłowe kreacje, przeszła główną ulicą miasta – Piotrowską, gdzie nastąpiło wręczenie kluczy do miasta. Krakowscy studenci tłumnie wylegli na ulice, by w barwnym i rozkrzyczanym korowodzie przejść od ul. Reymonta na Rynek. Różnorodnie przebrani, tańczący wzbudzali ogólne zainteresowanie. Z każdej strony dało się słyszeć zawołania charakterystyczne dla poszczególnych uczelni. – Wino, wóda – Polibuda! – krzyczeli techniczni, humaniści zaś pod nosem recytowali – Skrypty, książki – Jagielloński. Całkowity zakaz nauki na rzecz hulanek do białego rana ogłoszono także w Białymstoku podczas przekazywania kluczy do bram miasta. Pogodni studenci z towarzyszeniem orkiestry przeszli z pl. Uniwersyteckiego w kierunku kampusu Politechniki Białostockiej. Imprezie towarzyszył także przejazd studenckich pojazdów. Totalny chaos w ruchu komunikacyjnym wywołała parada w Poznaniu. Studenci najpierw przejęli stery nad miastem. Symboliczne przekazanie nastąpiło na balkonie Auli Uniwersyteckiej, skąd następnie wyruszył pochód. Wesołej wędrówce w kierunku Łęg Dębińskich towarzyszyły przedziwne maszyny, platformy i pojazdy. Jury złożone w władz uczelni wybrało najlepiej przebraną ekipę. Także w Warszawie studenci pokazali swoje imprezowe oblicze. Wielka Parada Studentów – ze wszech miar zasługująca na swe miano – w samo południe przemaszerowała z pl. Teatralnego przez centrum do Pola Mokotowskiego. W paradzie udział wzięło całe środowisko warszawskich studentów. Przemarszu trudno było nie zauważyć, raz, że rozpoczął się od wypuszczenia w powietrze 2009 balonów, a dwa, że ciągnący ulicami sznur oryginalnie udekorowanych platform, bawiących się studentów, rowerów i trabantów miał 2 kilometry długości. Podobne imprezy w najróżniejszej formie odbyły się wszędzie tam, gdzie brać studencka poczuła zew zabawy.

Dla każdego, coś muzycznego
Juwenalowie koncerty i imprezy przyciągają prawdziwe tłumy. Takiej frekwencji mógłby pozazdrościć niejeden wykładowca. Koncerty pod gołym niebem, halowe party czy kameralne spotkania w klubie. Każdy miał okazję wybrać opcję dla siebie. Zagrały dla nas prawdziwe gwiazdy polskiej, a nawet zagranicznej sceny muzycznej (np. angielska dj-ka Sonique we Wrocławiu). W stolicy Dolnego Śląska tradycją stały się coroczne imprezy w rytmie disco polo. Tak też było i tym razem. W obowiązkowych dresach i mokasynach, bawiliśmy się w takt największych przebojów Boysów, Shazzy czy Top One. I jak się okazuje, niby nikt nie słucha disco polo, a każdy słowa piosenek znał.

Juwe, Juwe, Juwenalia
Juwenalia za nami. Jak zwykle, był to czas pełen wrażeń i niespodzianek. Zmęczeni, ale szczęśliwi wspominamy szaleńcze dni, odliczając miesiące do kolejnego maja i kolejnej odsłony naszego święta.

Joanna Korgul

Relacje z tegorocznych juwenaliów:

Gdańsk
Technikalia Politechniki Gdańskiej to tydzień wypełniony szaleństwem. Tak w skrócie można podsumować Technikalia 2009, czyli juwenalia Politechniki Gdańskiej. Zaczęliśmy w niedzielę, 10 maja, mocnym uderzeniem, czyli Głośnikiem radia SAR. Kolejne dni obfitowały w takie atrakcje jak: Festiwal Pod Napięciem, który umilił nam występ Kumka Olik i Kuśka Brothers; Dzień Architektury; Technikalia Paradise Poker: Dzień BEST’u oraz wiele innych atrakcji przygotowanych przez wydziały PG. W środę odbył się Kabareton, podczas którego wystąpił kabaret Hrabi oraz grupa improwizacji kabaretowej W Gorącej Wodzie Kompani. Podczas Red Bull Tour Bus zaprezentowały się kapele: Cocodraże, Ziemianie oraz Pogodno. Ponadto wszyscy świetnie się bawili na Party of Fame i Imprezie klubowej best of 70s & 80s. Wisienką na technikaliowym torcie był koncert główny, którego gwiazdami były zespoły Pajujo, Etna oraz Myslovitz.
Filip Gul, koordynator ds. Public Relations Politechnika Gdańska

Gliwice
I już po IGRACH… Tydzień generujący mnóstwo wrażeń, zabawy i śmiechu dobiegł końca. Mimo zmęczenia, słychać głosy: „naprawdę było warto”. Poniedziałkowy deszczowy blues i reggae, wtorkowa dawka śmiechu i kultury, środowe filmowe grillowanie i czwartkowy barwny korowód a potem koncerty grup: Elektryczne Gitary, Myslovitz i wreszcie piątek: Happysad i Strachy Na Lachy przyciągnęły naprawdę dużą publiczność, która razem z nimi śpiewała ich największe przeboje. Nie zabrakło atrakcji w wesołym miasteczku, a i skaczących na bungee było niemało. Wierni imprezowicze zostali z nami do samego końca, gdy piątkowy koncert zamykał występ dj’ów z East Clubbers. Ach, co to były za juwenalia! Zapraszamy na nasze imprezy w przyszłym roku – to gwarancja świetnej zabawy:).
Katarzyna Jaworska, koordynator ds. promocji IGRY 2009

Katowice
Juwenalia Śląskie – największa studencka impreza na Śląsku dobiegła końca po 9 dniach nieustannych koncertów, imprez i znakomitej zabawy. Juwenalia zakończyły się wielkim dwudniowym plenerem na Lotnisku Muchowiec. W piątkową noc publiczność porwały gwiazdy brytyjskiej sceny house: Shapeshifters i Michael Gray. Sobota należała do fanów zespołów Strachy na Lachy, Hurt i Kult, które rozgrzewały publiczność do późnych godzin nocnych. Juwenalia Śląskie wystartowały koncertami na osiedlu akademickim na Ligocie, gdzie zagrało Pogodno i Vavamuffin. Na śląskich studentów czekał ponad tydzień różnorodnych atrakcji. Wielkim powodzeniem cieszył się MegaFajny Kabareton Juwenaliowy, na którym ponad 1000 osób oklaskiwało Kabaret Moralnego Niepokoju. Inne dni to Kulturalna Jazda w wykonaniu studentów Akademii Muzycznej w Rondzie Sztuki oraz liczne imprezy w klubach studenckich.
Tomasz Kiełkowski

Kraków
Po raz kolejny, studenci wszystkich krakowskich uczelni połączyli siły, aby wspólnie świętować Juwenalia Krakowskie. Wydarzenie zainaugurował koncert w rytmach reggae i punk. Przez kolejne dni hucznie bawiliśmy się przy przebojach znanych i lubianych przez wszystkich kapel. Zagrali m.in. Myslovitz, Coma, Strachy na Lachy, Hey i Lao Che. Prawdziwych fanów przyciągnął ostatni juwenaliowy koncert – wyjątkowa edycja cyklu Niepokorni. Największą euforię wywołał show czterech roznegliżowanych facetów z formacji Dick 4 Dick, grających skocznego electro-rock’n’rolla. Jak co roku, najważniejszym punktem juwenaliów był pochód. Przebrani w najbardziej wymyślne kreacje i rozkrzyczani studenci bardzo wyraźnie zaznaczyli swoją obecność w mieście. Na Rynku nastąpiło symboliczne przekazanie kluczy do miasta. A później była już tylko zabawa!
Maja

Lublin
Kozienalia 2009, które odbyły się w ramach Lubelskich Dni Kultury Studenckiej, to bez wątpienia największa impreza w okolicy. 11 dni eventów, 7 dużych koncertów, 12 gwiazd. To wszystko zorganizowane przez studentów i dla studentów. Niezapomniane chwile i niezapomniana atmosfera. Na koncertach widownia była pełna. Kilkanaście tysięcy ludzi bawiło się na dużych plenerowych koncertach grup, takich jak: Big Cyc czy T.Love. Armia ludzi domagała się bisów, a wśród nich nie tylko studenci, ale także mieszkańcy koziego grodu, co oznacza, że nasz program spodobał się nie tylko jednej grupie. Podsumowując: płakaliśmy ze śmiechu na kabaretonie, piszczeliśmy w kolejce po autografy od Audiofeelsów, rytmicznie podrygiwaliśmy w rytm Jamala i śpiewaliśmy razem z Krzysztofem Skibą.
Paweł Romański

Warszawa
Tegoroczne Juwenalia Warszawskie, mimo wielu wzlotów i upadków, odniosły spektakularny sukces. Miesiąc pełen imprez, koncertów i wystaw cieszył się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród studentów, ale i innych mieszkańców Warszawy. Na początku miesiąca w ramach Finału Juwenaliów Artystycznych dla studentów wystąpił m.in. Myslovitz, który po ponad roku przerwy wszedł na scenę i porwał ludzi na Stadion Syrenki. Tydzień później, 16 maja, mimo chłodu i ulewy przejęliśmy kontrolę nad miastem podczas Parady Studentów, która przeniosła wszystkich na Imprezę Główną, gdzie towarzyszyli nam muzycy z grupy Lady Pank, IRA, Happysad i Hey. Wrzucone do majowego worka gatunki muzyczne i wydarzenia przypadły do gustu każdemu, wszyscy studenci w maju wyszli na ulice i zorganizowali jedną wielką warszawską imprezę. Jak powiedział mi jeden ze studentów podczas imprezy Politechniki Warszawskiej i Szkoły Głównej Handlowej: – Każdy student czeka cały rok ma miesiąc chill out’u przed sesją.
Olga Jakubiak, Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie