Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Książki, które warto przeczytać

Pod koniec sierpnia na półki księgarni trafiła książka, która udowadnia, że historia nie musi być nudna, a najciekawsze w życiu kobiet są zagadki i tajemnice. Jest też świetny neurokryminał i opowieść o wielkim przełomie w medycynie i walce z najgroźniejszą chorobą świata.

Od 26 sierpnia w księgarniach dostępna jest książka Anny Moczulskiej „Bajki które zdarzyły się naprawdę”. Anna Moczulska to autorka poczytnego bloga Kobiety i historia, na którym opisuje nieznane i zadziwiające historie kobiet. Nie ma tu rozległych relacji z przebiegu bitew czy kłótni królów i papieży. To historia z ludzką – a przede wszystkim kobiecą –twarzą. Książka Anny Moczulskiej udowadnia, że historia nie musi być nudna, a najciekawsze w życiu kobiet są zagadki i tajemnice. W swojej książce stara się rozwikłać wiele historii, docierając do nieznanych i zaskakujących faktów z życia bohaterek. Okazuje się, że historie rodem z baśni przeżyły chociażby Anna Jagiellonka, Maria Tudor, Barbara Radziwiłłówna, Joanna Szalona czy Elżbieta Bawarska (zwana Sissi).

27 lipca odbyła się premiera „Znikasz”, neurokryminału, który odniósł ogromny sukces w rodzimej Danii. Autor Christian Jungersen w swojej książce łączy wątek kryminalny z tematyką medyczną i wpływem chemii mózgu na ludzką osobowość. Znakomity psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, profesor Jerzy Vetulani napisał o tej książce:

„Pisarze jeszcze w XIX wieku, pisząc o sferze ludzkich emocji i psychiki, bazowali wyłącznie na własnych doświadczeniach bądź tym, co udało im się zaobserwować u innych. Nieco zmieniło się to pod inspirującym wpływem Freuda, który sięgnął w zakamarki naszej psychiki – choć wciąż jego teorie, bardziej niż na wiedzy biologicznej, bazowały na wnikliwej obserwacji.

Dopiero najnowsza wiedza o mózgu, neuroobrazowanie i poznanie, za co odpowiadają poszczególne struktury mózgu, wprowadzają nową jakość – nie tylko w neuropsychologii, ale i w… literaturze. Autor tej romantyczno-kryminalnej historii z mózgiem w tle wykonał kawał solidnej pracy nad książką. Zasięgnął opinii wielu wybitnych specjalistów od neurobiologii, w tym Patricii Churchland, absolutnej guru w tej dziedzinie, twórczyni pojęcia neurofilozofii. Stosunkowo banalna, choć wciągająca powieść robi się wyjątkowa, bo zawiera niemałą dawkę wiedzy o funkcjonowaniu naszego mózgu. Autor, solidnie dokumentując najnowsze osiągnięcia neurobiologów, zmusza czytelnika do zadania sobie nowych i trudnych pytań: czy odpowiadamy za własne zachowania? Co jest istotą wolnej woli i czy w ogóle ją mamy? Czy należy karać osoby z uszkodzeniami mózgu?

A skoro nie powinniśmy karać ich (bo przecież nie są one odpowiedzialne za te uszkodzenia), to czy w ogóle powinniśmy winić kogokolwiek za charakter, za wyrządzone zło, za jego zachowanie? Czy o tym, jakimi jesteśmy ludźmi, decyduje wyłącznie struktura naszego mózgu i sterujące nim neurohormony?
Dobrze udokumentowana powieść, która zmusza do zastanowienia się nad istotą ludzkiego człowieczeństwa, jednocześnie nie obciążając tym fabuły. Wciągające czytadło, które jednak oferuje nam coś więcej niż tylko zachłanną lekturę i wchodzenie, strona po stronie, w świat jego bohaterów: daje i zaproszenie do świata neurobiologii. Nie dziwi mnie wcale, że ta perełka wyszła spod pióra Duńczyka. Wszak to naród, który w neurobiologii ma znakomite osiągnięcia. Oby stało się początkiem nowej ery w literaturze”.

Warto sięgnąć także po książkę „Cudowny Lek.  Robert Koch, Ludwik Pasteur i prątki gruźlicy” autorstwa Thomasa Goetza. To opowieść o wielkim przełomie w medycynie i walce z najgroźniejszą chorobą świata.

Pierwsze pogłoski o tym, że Robert Koch wynalazł cudowny lek na gruźlicę, ściągnęły na niemiecką stolicę prawdziwą inwazję chorych. Nieuleczalna choroba była w XIX wieku powodem jednej trzeciej wszystkich zgonów, więc zdesperowani ludzie pokonywali tysiące kilometrów w nadziei na ratunek. Jednak czy rzeczywiście lekarstwo Kocha było skuteczne?

Poszukiwaniom leku od lat towarzyszył wyścig między dwoma największymi naukowcami tamtych czasów. Robert Koch i Ludwik Pasteur, Niemiec i Francuz, skromny doktor z prowincji i zamożny badacz. Ich starciu przyglądał się inny lekarz – Arthur Conan Doyle, przyszły autor legendarnych powieści o Sherlocku Holmesie, który rozpaczliwie liczył na ocalenie życia swojej ciężko chorej żony.

Książka Thomasa Goetza to opowieść o wielkiej XIX-wiecznej rewolucji, dzięki której medycyna, dotychczas prymitywna, oparta w dużej mierze na zabobonach i półprawdach, zmieniła się w prawdziwą naukę.

Więcej informacji na stronie: http://www.wydawnictwoznak.pl