Ostatnie lata są wyjątkowo dobre dla polskiej branży motoryzacyjnej. Popyt na nowe samochody stale rośnie, a to oznacza wzmożoną produkcję i stałe zapotrzebowanie na pracowników. Co ciekawe, branża automotive otwarta jest na studentów i absolwentów wielu kierunków studiów, nie tylko stricte technicznych.
Trzeba powiedzieć, że ostatnie lata są niezwykle dobre dla polskiej branży motoryzacyjnej. Szczególnie dobrze rozpoczął się rok 2016. Jak wynika z raportu przygotowanego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego oraz KPMG, w pierwszej połowie tego roku wyprodukowano w Polsce łącznie 378,4 tys. pojazdów. To o 4,7 proc. więcej niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Dobre są też prognozy na przyszłość.
– Wyniki osiągnięte w pierwszej połowie 2016 roku wskazują, że zwiększenie produkcji pojazdów samochodowych w roku poprzednim nie było jednorazowe – jest to trwałe ożywienie. Sytuacja panująca na rynku zarówno polskim, jak i europejskim jest sprzyjająca.– komentuje Mirosław Michna, partner w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
Produkcję w Polsce napędza zapotrzebowanie na pojazdy i części za granicą. Według danych Eurostatu w I kwartale 2016 roku eksport produktów motoryzacyjnych z Polski wzrósł o 3,8 proc. i wyniósł 7,6 mld euro. Motorem wzrostu były zarówno podzespoły, części i akcesoria motoryzacyjne (w tym silniki), których eksport sięgnął 4,9 mld euro (wzrost o 3,5 proc.), jak i pojazdy silnikowe. Te dobre prognozy przekładają się na ożywienie na rynku pracy. Branża motoryzacyjna stale potrzebuje rąk do pracy. I, co ciekawe, jest otwarta nie tylko na studentów i absolwentów studiów stricte technicznych.
Przede wszystkim produkcja
Sercem branży motoryzacyjnej jest produkcja. To tu powstają części motoryzacyjne, elementy składowe, a w konsekwencji – pojazdy różnego typu: samochody osobowe, ciężarowe, autobusy i autokary, a w produkcji tych ostatnich, co trzeba podkreślić, Polska jest liderem. Nie powinno więc dziwić, że najwięcej ofert pracy w branży moto dotyczy właśnie produkcji. – Największe perspektywy rozwoju kariery daje zatrudnienie w sektorze produkcji. Tu wyróżnić można kilka możliwości. Pierwsza, to zatrudnienie bezpośrednio na liniach produkcyjnych. Nie jest rzadkością, że znaczące i dynamicznie rozwijające się zakłady zatrudniają przy produkcji absolwentów wyższych szkół technicznych i inżynierów, ponieważ droga awansu w tych firmach zakłada przejście przez wszystkie szczeble rozwoju zawodowego – informuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Druga ścieżka – jak mówi – to zatrudnienie na stanowiskach związanych z nadzorem produkcji. – Chodzi np. o kierowników zmiany czy szefów odcinków produkcyjnych. Zaznaczyć jednak trzeba, że i w takim przypadku potrzebne jest doświadczenie zawodowe i umiejętności zarządzania zespołem – mówi prezes PZPM.
Inżynierowie potrzebni od zaraz
Na najciekawsze oferty mogą natomiast liczyć inżynierowie, zwłaszcza ci najzdolniejsi, absolwenci kierunków o profilach mechanicznych, mechatronicznych i elektrycznych. – Mogą oni znaleźć zatrudnienie w biurach konstrukcyjnych i projektowych, w obszarze R&D (research and development), w którym branża motoryzacyjna jest światowym i europejskim liderem. Tu zapotrzebowanie jest zdecydowanie największe, a i perspektywy rozwoju zawodowego najbardziej obiecujące. Zdarza się często, że wykwalifikowani pracownicy mają możliwość zatrudnienia także w innych krajach, gdzie dana firma ma swoje przedstawicielstwo np. przy wdrażaniu do produkcji nowych technologii czy ekspansji na inne rynki. Oczywiście, w takim przypadku szczególnie istotna jest elastyczność zatrudnienia; zgoda na zmianę miejsca zamieszkania – informuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Logistycy i handlowcy poszukiwani
Branża motoryzacyjna potrzebuje też szeregu różnych pracowników, którzy pomogą w jej rozwoju. – Obszarem, który jednak nie wiąże się stricte z motoryzacją, a jest wspólny dla wielu branż – to praca w pionie administracyjnym. Mam tu na myśli zatrudnienie w firmie motoryzacyjnej, ale na stanowisku np. księgowego, logistyka, specjalisty ds. dystrybucji, rozwoju sieci sprzedaży, zaopatrzenia czy handlowca. Możliwości jest wiele – mówi prezes PZPM. Poszukiwani są także kandydaci na stanowiska sprzedażowe i te związane z obsługą klienta zarówno w serwisie, jak i dziale części, managerowie produktu czy pracownicy działu zakupów. Na rynku w cenie są również dobrzy specjaliści z zakresu mechaniki, blacharstwa i lakiernictwa
Dla kogo?
Kto ma największe szansę na pracę? Pracodawcy z branży automotive zwracają uwagę przede wszystkim na posiadane kompetencje twarde. Niezależnie od stanowiska, na pierwszym miejscu stawia się doświadczenie. Aplikując do pracy w branży moto, warto pochwalić się odbytymi stażami i praktykami. Na równi stawia się wykształcenie techniczne, a w przypadku stanowisk w biurach konstrukcyjnych i projektowych czy w obszarze R&D pełni ono rolę kluczową. Bardzo ważna jest znajomość języków obcych, szczególnie angielskiego. Trzeba bowiem pamiętać, że znaczna większość firm z branży motoryzacyjnej ma międzynarodowe korzenie. Biegła znajomość języków otwiera drzwi do kariery na całym świecie, o ile oczywiście mamy silną motywację do zmiany miejsca zamieszkania. Niemałą rolę pracodawcy z sektora moto przykładają do kompetencji miękkich. Liczy się umiejętność pracy w zespole, pod presją czasu, otwartość i zaangażowanie.
W zamian za to idealny kandydat może liczyć nie tylko na ciekawą pracę, także w międzynarodowym środowisku, ale i stałe podnoszenie kompetencji, dzięki udziałowi w szkoleniach i kursach, na których pracodawcy z tego sektora nie oszczędzają. Do tego pracodawcy oferują ciekawe pakiety socjalne, jak na przykład karnety sportowe, kulturalne czy prywatną opiekę medyczną, dostęp do najnowszych technologii, i przede wszystkim atrakcyjne zarobki.
Justyna Sobolak
„Branża motoryzacyjna jest jedną z najbardziej innowacyjnych i najszybciej rozwijających się branż. Zatrudnienie w szeroko rozumianym sektorze motoryzacyjnym jest uzależnione od wielu czynników, do kluczowych należy zaliczyć oraz powstawanie czy też rozwijanie w Polsce inwestycji motoryzacyjnych oraz popyt na nowe pojazdy, który stymuluje cały rynek. Powiedzenie, że motoryzacja jest kołem zamachowym gospodarki ma głęboki sens i odzwierciedlenie w życiu każdego z nas. Ze swojej strony chciałbym tylko wyrazić nadzieję, że praca w sektorze automotive okaże się źródłem satysfakcji dla jak największej liczby absolwentów” Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego