Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Lubię widzieć efekty swojej pracy

Jakie umiejętności są niezbędne do osiągnięcia sukcesu w środowisku inżynieryjnym? Czym się zajmuje dział jakości w firmie produkcyjnej i jakie rady warto usłyszeć przed rozpoczęciem kariery zawodowej? Odpowiedzi na te pytania udziela Patrycja Jatczak-Banaśkiewicz, specjalistka ds. jakości w Corning.

 

W jakim miejscu rozpoczęła się twoja ścieżka kariery?

Moja zawodowa przygoda zaczęła się właśnie w firmie Corning. Jeszcze jako studentka zatrudniłam się na stanowisku produkcyjnym w czasie wakacji, co uważam za bardzo cenne doświadczenie. Dzięki temu znam lepiej produkty, z którymi mam teraz do czynienia. Łatwiej mi się o nich opowiada, bo wiem, jak powstają. Corning, jako organizacja, już na samym początku wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Chciałam być częścią tego środowiska, więc po zdobyciu tytułu inżyniera środowiska zmieniłam kierunek na zarządzanie produkcją, aby mieć wykształcenie bliższe obszarowi, który mnie zainteresował. Udało mi się też dostać na roczny staż do działu jakości w regionie EMEA i od tego czasu jest to główny temat, w jakim się rozwijam.

Zaczynałaś więc od wakacyjnej pracy na produkcji, która zainspirowała cię do zmiany kierunku studiów. Czym zajmowałaś się jako stażystka i jak wyglądała później twoja ścieżka kariery?

Podczas stażu zajmowałam się m.in. raportowaniem reklamacji, które do nas spływały. Program stażowy docelowo trwa rok, ale w międzyczasie pojawiła się oferta pracy na młodszego specjalistę. Zaangażowanie i umiejętności, jakimi się wykazałam, zostały docenione i po pomyślnej rekrutacji zaproponowano mi etat. Kontynuowałam swoje obowiązki związane z procesem reklamacyjnym, ale wraz z nowym stanowiskiem pojawiła się zdecydowanie większa odpowiedzialność.

Jak teraz wygląda twój dzień pracy? Czym się zajmujesz?

Nadal pracuję w dziale jakości, ale już jako specjalistka. Zajmuję się audytami zewnętrznymi, administracją działań poaudytowych oraz procesem dokumentacji w obszarze EMEA. Pełnię też rolę audytora wewnętrznego i jako administrator zarządzam kalendarzem programu audytu EMEA. Nadzoruję harmonogram i kontaktuję się z osobami odpowiedzialnymi za jego organizację w różnych lokalizacjach. Sprawdzam, na jakim etapie są działania i odpowiadam za to, aby były sprawnie realizowane.

Opowiedz o swoich najciekawszych projektach. Jakie zadania dają ci największą satysfakcję?

Jednym z ciekawszych projektów, jaki miałam okazję koordynować, był wyjazd pracowników produkcyjnych do naszego kluczowego klienta, do Niemiec, aby zainstalować jeden z produktów, co wiązało się ze sporą odpowiedzialnością. Innym zadaniem, które daje mi najwięcej satysfakcji, a przy okazji jest bardzo ciekawe, jest promowanie kultury jakości w organizacji. Jestem osobą, która lubi widzieć efekty pracy, więc jeśli organizuję jakieś wydarzenie, które służy innym, to dodatkowo napędza mnie to do działania.

Jak wytłumaczyłabyś, czym jest kultura jakości w organizacji?
Kultura jakości to wszystkie wartości, nawyki i przekonania, które umożliwiają przedsiębiorstwu dostarczanie produktów i usług, spełniających oczekiwania klientów oraz w perspektywie długoterminowej – przynoszą organizacji korzyści. Możemy ją rozumieć na różnych płaszczyznach – słyszeć o niej, widzieć ją oraz jej doświadczać. Kluczowe jest to, że za kulturę jakości nie odpowiada tylko dedykowany jej dział, ale każda osoba w organizacji, bez względu na zajmowane przez nią stanowisko. Zrozumienie tego jest punktem wyjścia do wprowadzenia kultury jakości.

Jakie umiejętności są potrzebne na tym stanowisku i które z nich zdobyłaś w Corning?

Myślę, że kluczowe są zdolności organizacyjne, podobnie jak nadawanie odpowiedniego priorytetu zadaniom. Muszę wiedzieć, które obowiązki mogą poczekać, a które wymagają natychmiastowego działania. W Corning nauczyłam się również współpracy w zespole i budowania relacji z pracownikami na różnych szczeblach. Bardzo ważne jest to, aby potrafić współpracować zarówno z osobami z produkcji, jak i z managerami. Udoskonaliłam też tworzenie prezentacji. W środowisku biznesowym trzeba filtrować wiedzę tak, aby nie zasypywać odbiorów niepotrzebnymi szczegółami, tylko prezentować esencję kluczowych informacji. Oczywiście praca w dziale jakości pozwoliła mi skonfrontować wiedzę zdobytą w czasie studiów i sprawdzić ją w praktyce. Na pewno dużo się tu nauczyłam na temat audytów wewnętrznych.

Rozwijasz się w obszarze zgodnym z twoimi zainteresowaniami. Czym jeszcze, poza dyplomem inżyniera, muszą się wykazać studenci, którzy chcieliby rozpocząć karierę międzynarodowym środowisku, z dużymi możliwościami?

Pracujemy w środowisku inżynieryjnym, ale w międzynarodowej organizacji, więc znajomość języka angielskiego jest konieczna. Wystarczy jednak porozumiewać się nim w stopniu komunikatywnym. Wielu studentów nie odpowiada na nasze ogłoszenia, ponieważ obawia się tego, że nie zna perfekcyjnie angielskiego, a właśnie tutaj można się podszkolić. Ludzie są bardzo otwarci i robią wszystko, aby nowy pracownik pozbył się bariery językowej. Wszystkim młodszym koleżankom i kolegom radziłabym nie martwić się gramatyką, tylko skupić się na mówieniu. Poprawność przyjdzie z czasem. Poza zdolnościami językowymi trzeba mieć też dużo chęci do ciągłej nauki, być elastycznym i nie bać się zmian.

A jaką radę ty byś chciała usłyszeć na początku swojej kariery?

Ja na szczęście usłyszałam tę radę od mojej przełożonej, czyli: nie przejmuj się potknięciami, bo każdy kiedyś zaczynał i mamy prawo do błędów, bo to właśnie na nich się uczymy. Muszę przyznać, że to bardzo pozytywnie na mnie wpłynęło i dzięki temu mam lepsze podejście do pracy. Wiem, że nasi managerowie też byli w miejscu, w którym my jesteśmy teraz, a to, że doszli tak wysoko, oznacza, że potrafili wyciągać wnioski. Powiedzmy sobie szczerze – w pracy czasami musimy wykonywać zadania, które nie są naszymi konikami, ale najważniejsze to się nie zrażać. Uważam, że najcenniejsze, co otrzymałam od przełożonych, to informacje zwrotne dotyczące tego, w czym jestem dobra, a co wymaga ode mnie większego zaangażowania. To daje mi motywacje do działania i dzięki temu widzę coraz lepsze efekty pracy. Nie odbierajmy feedbacku jako krytyki, tylko jako radę, jak być lepszymi w tym, co robimy.