Każdy chciałby pamiętać lepiej, więcej i dłużej. A naukowcy potrafią wskazać, jak można pracować nad pamięcią.
Dzisiaj pamięć jest obciążana znacznie bardziej niż kiedyś. Krótki przejazd przez miasto bombarduje nas większą ilością informacji niż dzień spędzony za pługiem 100 lat temu. Mnóstwo tych informacji trzeba zapamiętać lub błyskawicznie zinterpretować na podstawie posiadanej wiedzy.
Co o pamięci wiedzieć należy
Pamięć jest zjawiskiem złożonym, polegającym na tworzeniu, przechowywaniu, przywoływaniu i interpretacji śladów pamięciowych. Każdy z tych procesów ma inne podłoże neurobiologiczne i przebiega optymalnie w innych warunkach.
W wyniku wrażenia związanego z informacją, uznaną przez mózg za istotną (olbrzymia ilość bodźców zmysłowych jest z miejsca odrzucana) tworzy się ślad pamięci natychmiastowej, trwający sekundy. Jeżeli informacja nie jest ważna, ślad rozpływa się i znika. Wystarczy on jednak do zapamiętania numeru w książce telefonicznej – potrwa do jego wstukania. Jeżeli informacja jest bardziej istotna, ślad taki przekształca się w ślad pamięci krótkotrwałej, trwający minuty, a nawet godziny. Jego tworzenie nazywamy zapamiętywaniem. Ten typ pamięci wykorzystujemy, ucząc się w ostatniej chwili do egzaminu. Informacje naprawdę ważne trzeba zapamiętać na długi czas, często na całe życie. W procesie zwanym konsolidacją ślad pamięci krótkotrwałej zostaje zastąpiony śladem pamięci długotrwałej, związanym z przebudową połączeń w mózgu.
Kilka wskazówek
Znajomość tych procesów daje cenne wskazówki, jak się uczyć. Zapamiętanie wymaga dużej czujności mózgu. Gdy jesteśmy senni i zmęczeni w czasie opanowywania nowego materiału, ślady tworzą się powoli i nic nie wchodzi nam do głowy. Uczenie się w takim stanie to strata czasu. Albo trzeba się przespać, albo – jeżeli presja czasu na sen nie pozwala – rozbudzić, choćby zimnym prysznicem. Natomiast konsolidacja przebiega najlepiej, gdy mózg wyłącza się z kontaktu z otoczeniem: w stanie drzemki lub „bezmyślnego” wypoczynku. Stąd po intensywnej nauce relaks i drzemka są bardzo korzystne.
Tworzenie śladów pamięci długotrwałej jest powolne i pamięć ta wzmaga się jeszcze długo po rozsypaniu się śladów pamięci krótkotrwałej. Stąd po okresie dobrego opanowania wyuczonego materiału, po kilku godzinach pamiętamy go gorzej, po czym znów pamięć się poprawia. To przejściowe obniżenie skuteczności uczenia nosi nazwę efektu Kamina. Dobrze o nim wiedzieć, bo oznacza to, że istnieje okres – kilka godzin po skończeniu intensywnej nauki, w którym nie należy przystępować do egzaminu: trzeba bądź iść z marszu, bądź po solidnym okresie odpoczynku.
Świadomi procesu zapamiętywania, wykorzystujmy naszą pamięć najlepiej jak się da i nie trać czasu w momentach, w których nie jesteśmy w stanie przyswoić nauki albo wykorzystać jej w odpowiednim czasie.