Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Okularowa moda w męskim wydaniu

Nie ma się co oszukiwać, że fikuśne formy, mnogość kolorów i zdobień to domena kobiecych okularów. Pomijając ciągłą potrzebę podkreślania urody oraz zagadkę ewolucji, gdzie kobieta jest zwyczajnie atrakcyjniejsza, dzieje się tak z kilku powodów…

Bez wątpienia płeć piękna jest zdecydowanie wdzięczniejszym i bardziej angażującym kreatywność obiektem okularowych stylizacji, w którym można uwzględnić absolutnie każdy kształt oprawki. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku mężczyzn, gdzie część okularowych fasonów jest nie do zaakceptowania.

 

Odważnie, ale z umiarem?

 

Mimo że powstaje coraz więcej elementów odzieży, których nie przypisuje się jednoznacznie do danej płci (mowa tu o królującym unisexie), to nadal mamy formy opraw zarezerwowane wyłącznie dla kobiet. Innymi słowy, gorąco zachęcajmy mężczyzn do eksperymentowania z kształtem, jednakże jeśli chodzi o pełne okularowe równouprawnienie, to jestem przeciwnikiem. Wariacje wokół owalnych, prostokątnych opraw, a nawet wielokątów mogą być świetnym, męskim, stylowym dodatkiem zarówno w wersji przeciwsłonecznej, jak i korekcyjnej. Jednakże, choć dyskusje na temat tego co wolno, a czego nie wolno nosić kobietom bądź mężczyznom z roku na rok cichną, to trudno mi wyobrazić sobie paradujących po ulicach dżentelmenów w wyciągniętych ku górze oprawkach à la koty. Boże, uchroń moją brzydką płeć przed taką transformacją mody. A więc, doradzajmy klientom: Panowie – odważnie, ale po męsku!

 

Idźmy w kolor!

 

Opisując z grubsza trendy wśród męskich okularów, nie sposób przejść obojętnie obok koloru. Tutaj także mamy paletę barw, od której panowie powinni trzymać się z daleka. Zakorzeniony w ludziach podział, w którym przyjęło się, że kolor różowy dedykowany jest kobiecie, a niebieski mężczyźnie, nie tylko w moim przekonaniu, ale także wśród naukowców przeprowadzających liczne badania, okazał się tylko jednostronnie poprawny. Co prawda kolorystyczny kierunek u faceta zdecydowanie wskazuje na niebieski, to w przypadku kobiety nie jest to już tak oczywiste. Z licznych ankiet czy testów psychologicznych wynika, że płeć piękna w zdecydowanej większości wybiera bowiem… odcienie niebieskiego zamiast różu. Jak zatem ma się to do męskiej mody okularowej?

 

Kolory (nie)męskie

 

Otóż w przypadku mężczyzn mamy do czynienia z barwami, które są niezbyt wskazane i kontrowersyjne. Mam na myśli kolory, które ujmują męskości, negatywnie wpływają na psychologiczny wizerunek mężczyzny, a w okularowych stylizacjach zarezerwowane są przede wszystkim dla kobiet.

 

Chodzi tu przede wszystkim o róże, fiolety, niektóre czerwienie w szczególności w delikatnych (pastelowych) oraz intensywnych (jaskrawych) odcieniach. Podczas gdy w przypadku męskiego dress code’u pastelowa różowa koszula może być strzałem w dziesiątkę, to obecność tej barwy w stylizacji w roli koloru bazowego (marynarka), a szczególnie pod postacią tak wyjątkowego dodatku jak okulary jest, delikatnie rzecz biorąc, dyskusyjna.

 

Okulary – kreatywny element outfitu

 

Czy zatem mężczyźni skazani są wyłącznie na oprawki, w których królują czernie, grafity i granaty? Oczywiście, że nie! Pomijając biznesową etykietę, gdzie kolory te faktycznie sprawdzą się wzorowo, w przeciwieństwie do jaskrawych, które mogą okazać się niestosowne, w innych sferach życia zupełnie inne barwy okularów mogą stać się ciekawym i kreatywnym elementem outfitu. A co w przypadku opraw metalowych, w których dominuje kolor złoty w przeróżnych odmianach i odcieniach? Zdecydowanie tak! Uważajmy jednak na jego czyhającą różową postać.

 

 

Radek Wiktorowicz aka Ghosteye

Bloger okularowy na www.ghosteye.pl

Certyfikowany stylista opraw okularowych, Osobisty doradca wizerunku, Certyfikowany kolorysta

 

Źródło: Optyk Polski, nr 57