Gotuj, eksperymentuj i rozkoszuj się jedzeniem!
Stary, drewniany stół — miejsce rodzinnych i przyjacielskich spotkań, gorących dyskusji, serdecznych toastów i wspaniałych przyjęć. Miejsce, przy którym kolejne pokolenia wspólnie biesiadują i rozkoszują się zarówno pysznym jedzeniem, jak i ciepłem domowego ogniska. Miejsce magiczne, zarezerwowane tylko dla najbliższych, którym chcesz sprawić przyjemność. Na takim stole nie wypada położyć byle czego. On zasługuje na coś więcej: na potrawy przygotowane z uczuciem, fascynacją, odrobiną kuchennej alchemii. Na jedzenie, w które tchniesz nieco swojej własnej fantazji.
W Twoje ręce trafiła właśnie książka, w której znajdziesz najróżniejsze przepisy na przepyszne dania na każdą porę dnia i roku, wymyślone i sprawdzone przez niezwykłą kucharkę. Znajdziesz wśród nich i pożywne, szybkie potrawy, i prawdziwe kulinarne dzieła sztuki. Ty też możesz je wyczarować w swojej kuchni i podać na stół. Zachwyć rodzinę, przyjaciół, a także samego siebie!
Śniadaniowa sałatka z idealnym jajkiem
Jajka włóż do garnka i zalej zimną wodą. Postaw na gazie i gotuj na dużym ogniu. Kiedy woda zawrze, zmniejsz ogień na średni i kontynuuj gotowanie przez 5 minut (z zegarkiem w ręku!). Ugotowane jajka wyjmij z wrzątku i ostudź pod zimną, bieżącą wodą. Obierz ze skorupek, przekrój na pół i ułóż na liściach rukoli i plastrach awokado. Połówki jajek posyp komosą ryżową, prażonym słonecznikiem, solą i zatarem, skrop oliwą.
Dobra rada:
Uwaga — ja kupuję jajka w rozmiarze L. Jeżeli będziesz używać mniejszych jajek, możesz skończyć gotowanie o 1 minutę wcześniej.
Składniki (2 porcje):
• 2 duże jajka z lodówki
• 2 garści świeżej rukoli
• 4 łyżki ugotowanej quinoi (komosy ryżowej)
• 4 łyżki podprażonego słonecznika
• szczypta soli
• 1 łyżeczka zataru
• oliwa
• awokado
Jeśli już masz ochotę przygotować pyszny posiłek, zapraszamy na blog autorki.
Monika Walecka gotuje, bo lubi!
Monika gotuje jak natchniona, od serca, nie oglądając się na dietetyczne tabele. Nigdy nie poświęca przy tym najważniej-szego: smaku, który jest pełny, zarazem wykwintny i po domo-wemu krzepiący. Osobny pean można by napisać na cześć jej przepięknych fotografii, które działają jak najlepsza zachęta, by jeść, gotować i karmić – siebie i bliskich. Po lekturze musiałam przyrządzić chowder we własnej kuchni!
Tosty z awokado i idealnym jajkiem, porcja dobrotliwej sałatki z jarmużu i zachowany specjalnie dla ciebie kawałek orzechowej szarlotki. Wysmakowane, charakterne, zrobione z uwagą i miłością. By zasiąść przy stole Moniki i spróbować jej dań, mogłabym w tej sekundzie wsiąść do samolotu i przelecieć przez Atlantyk.
Znamy się od kilku lat. Kiedy spotkałam ją pierwszy raz i zobaczyłam, w jaki sposób potrafi celebrować wspólne posiłki, zrozumiałam, że mam do czynienia z prawdziwym smakoszem. Poszukiwaczka smaków, podróżniczka, otwarta na świat osobowość, która uśmiechem zjednuje sobie ludzi. Mistrzyni w wypiekaniu chleba, w doprowadzaniu do perfekcji każdego kulinarnego wyzwania. Jej kuchnia jest szczera, pełna miłości, a przy tym nowoczesna i pożywna. Polecam jej pierwszą, piękną książkę.
Monika Walecka jest w stanie przekonać mnie nawet do jedzenia owsa. Pasza dla konia w jej wydaniu staje się równie całuśna i seksowna jak sama autorka, sądzę więc, że nie tylko ja będę rżeć z zachwytu po lekturze tej książki.
Doczekałam się książki, której nie da się tylko ustawić na kuchennej półce. Będzie mnie kusić do częstych powrotów.Perfekcjonizm Moniki jest w wielokrotnie przećwiczonych proporcjach, zapach aż czuć z autorskich fotografii, a jej miłość do jedzenia nareszcie trafiła do książki. Podziwiam!
Przy drewnianym stole Moniki mogłabym przesiadywać godzinami, jest na nim wszystko, co chciałabym jeść codziennie. Czytając Opowiadania… wiem, że każde zakończę hedonistyczną ucztą, bez względu na porę dnia.
Monika Walecka — fotograf, stylista jedzenia, piekarz, autorka bloga gotujebolubi.pl. Podczas studiów filologicznych i psychologicznych zaczęła pracę w MTV Polska, gdzie przez 4 lata produkowała programy muzycznokulturalne, a później zaczęła pracować w studiu fotograficznym, gotując dla najlepszych fotografów, celebrytów i modelek. Gdy wyprowadziła się do Pragi, zaczęła szlifować warsztat fotograficzny i realizować zlecenia na sesje fotograficzne i stylizacji jedzenia. Dziś mieszka w San Francisco, gdzie dzieli swój czas pomiędzy bycie fotografem a praktykowanie w fantastycznych piekarniach. Każdą wolną chwilę poświęca na odkrywanie nowych smaków i uwiecznianie ich na zdjęciach.