W Polsce wirtualne pamiętniki zwane z angielska blogami pisze już ponad 2 mln ludzi, a grono pamiętnikarzy nieustannie się powiększa. Dlaczego? Ponieważ przepis na blog jest bardzo prosty: komputer + dostęp do Internetu + trochę wolnego czasu.
Aby pisać elektroniczny pamiętnik, nie trzeba znać się na programowaniu czy budowaniu stron www. Wystarczy poklikać myszką, wstukać tekst – i nasze codzienne refleksje może przeczytać każdy zainteresowany. Blogowicz przelewając swoje mniej lub bardziej intymne myśli na ekran komputera, nie musi być samotny w sieci. Może bowiem wybrać sobie odpowiadający mu portal społecznościowy i dołączyć do niego. A serwisy społecznościowe są w stanie zapewnić mu szeroką publiczność: według tegorocznych badań Megapanel PBI/Gemius są one – na równi z portalami rozrywkowymi
– najczęściej odwiedzanymi miejscami przez Internautów (42% w marcu 2007 r.).
– najczęściej odwiedzanymi miejscami przez Internautów (42% w marcu 2007 r.).
Portale społecznościowe, oprócz tego że udostępniają blogowiczom przestrzeń, umożliwiają również wymianę opinii między idolami, autorytetami i przeciętnym Kowalskim na forach czy przez GG. Przykładem może być serwis MojaGeneracja.pl, gdzie bloga prowadzą Gosia Andrzejewicz, Lech Wałęsa, a od niedawna także kontrowersyjny Tede. Tego rodzaju dyskusje nie są moderowane: tylko użytkownicy wskazują, kogo darzą szacunkiem, dzielą się swoimi wrażeniami i przeżyciami, komentują nowe filmy, książki, gry czy koncerty oraz dyskutują o przepisach kulinarnych i polityce.
Źródło: Agencja PR KWADRAT