Miejsce, w którym Inkowie składowali pozostałości po paleniu ofiar, odkryli archeolodzy z Ośrodka Badań Prekolumbijskich UW na stanowisku Maucallacta na stokach wulkanu Coropuna w południowym Peru. "Potwierdziło się, że było to miejsce ofiar i pielgrzymek, jedno z najważniejszych w tzw. czwartej części imperium Inków, zwanej Kuntisuyu" – mówi prof. Mariusz Ziółkowski, szef ośrodka.
„Zebrany przez nas materiał dowodzi, że Maucallacta była miejscem ofiar, zgromadzeń i pielgrzymek. Teraz spośród ponad 200 znajdujących się tu budynków musimy ustalić, który był zespołem samej wyroczni. Mamy już kandydata…” – zdradza Ziółkowski.
Odkrycie jest efektem prac, prowadzonych w tym miejscu od 1996 roku w ramach Projektu Archeologicznego Condesuyos, a realizowanego we współpracy z archeologami z Katolickiego Uniwersytetu „Santa Maria” w Arequipie i udziałem specjalistów z Hiszpanii i Niemiec. Prace badawcze koncentrują się wokół dwóch wulkanów – Solimana i Coropuna. O tym, że znajdujący się w departamencie Arequipa wulkan Coropuna (6425 m. n.p.m) miał status świętej góry, świadczą XVI-wieczne kroniki.
Odkrycie jest efektem prac, prowadzonych w tym miejscu od 1996 roku w ramach Projektu Archeologicznego Condesuyos, a realizowanego we współpracy z archeologami z Katolickiego Uniwersytetu „Santa Maria” w Arequipie i udziałem specjalistów z Hiszpanii i Niemiec. Prace badawcze koncentrują się wokół dwóch wulkanów – Solimana i Coropuna. O tym, że znajdujący się w departamencie Arequipa wulkan Coropuna (6425 m. n.p.m) miał status świętej góry, świadczą XVI-wieczne kroniki.
„W kronikach spisanych przez Hiszpanów w XVI wieku i w niektórych kronikach Indian, którzy nauczyli się hiszpańskiego wyraźnie mówiono, że Coropuna było bóstwem, a gdzieś na jego stokach znajdowała się wyrocznia, do której przychodzili pielgrzymi. Składali ofiary, nawet z ludzi, i prosili o odpowiedzi na różne pytania” – wyjaśnia archeolog. Jednak dane kronikarskie należało skonfrontować z danymi archeologicznymi.
„Maucallacta, stanowisko archeologiczne na wysokości 3700 m n.p.m. rozłożone jest na naturalnym wzgórzu, które zostało przebudowane przez Inków. Na powierzchni 30 ha znajduje się tu około 200 doskonale zachowanych budynków” – opowiada naukowiec.
To największe spośród ponad 130 stanowisk archeologicznych zlokalizowanych w ramach projektu Condesuyos, doskonale zachowane i ciekawe pod względem badawczym. „Mamy tu budowle z murami nawet do 5 metrów, a to dzięki temu, że Maucallacta znajduje się niezbyt blisko osad i w związku z tym mury nie były rozbierane na budulec” – dodaje.
Odkryty w tym roku przez archeologów teren to nasyp – śmietnisko, o średnicy ośmiu metrów, powstałe w wyniku zrzucania z platformy ceremonialnej pozostałości spalonych ofiar.
„W trakcie eksploracji części tego śmietniska kierujący pracami mgr Maciej Sobczyk i dr Janusz Wołoszyn, archeolodzy z Uniwersytetu Warszwskiego, znaleźli resztki imperialnej ceramiki, importowanej ze stolicy państwa – Cusco, wyroby metalowe i pozostałości po spalonych kościach zwierząt” – informuje prof. Ziółkowski.
„To niezwykle bogaty materiał dla archeologa” – dorzuca z entuzjazmem.
Samo stanowisko Maucallacta musiało być użytkowane do celów religijnych znacznie wcześniej. „Z badań głównej platformy, które wykonał nasz francuski kolega, paleoekolog Vincent Jomelli na podstawie porostów porastających kamienie wynika, że platforma jest znacznie wcześniejsza niż okres inkaski, przynajmniej o dwa wieki” – tłumaczy profesor. Oznacza to, że Inkowie, którzy przybyli w połowie XV wieku, przejęli miejsce tego kultu prawdopodobnie po żyjących tu wcześniej Aruni i zaadaptowali je dla siebie.
Samo stanowisko Maucallacta musiało być użytkowane do celów religijnych znacznie wcześniej. „Z badań głównej platformy, które wykonał nasz francuski kolega, paleoekolog Vincent Jomelli na podstawie porostów porastających kamienie wynika, że platforma jest znacznie wcześniejsza niż okres inkaski, przynajmniej o dwa wieki” – tłumaczy profesor. Oznacza to, że Inkowie, którzy przybyli w połowie XV wieku, przejęli miejsce tego kultu prawdopodobnie po żyjących tu wcześniej Aruni i zaadaptowali je dla siebie.
W przyszłym roku archeolodzy zamierzają kontynuować badania na stokach Coropuny. Starają się także o udostępnienie go turystom, czemu służyć mają podjęte w bieżącym roku prace konserwatorskie, kierowane przez peruwiańskiego specjalistę (i byłego stypendystę polskiego rządu) Gonzalo Presbitero Rodrigueza.
„Chcielibyśmy zorganizować także warsztaty konserwatorskie w Maucallacta, z udziałem polskich specjalistów pracujących w Egipcie. Byłaby to znakomita promocja polskiej szkoły konserwacji zabytków” – mówi prof. Ziółkowski. Jest to tym ważniejsze że, jak podkreśla, promocją regionu poprzez udostępnienie zabytków dla potrzeb turystyki zainteresowane są lokalne władze.
***
Prof. Mariusz Ziółkowski to założyciel i kierownik Andyjskiej Misji Archeologicznej UW, przekształconej w Ośrodek Badań Prekolumbijskich UW. Jest profesorem nadzwyczajnym Katolickiego Uniwersytetu „Santa María” w Arequipie w Peru.
W 1978 roku uczestniczył w projekcie „Huaura-Checras”, który realizowała w Peru Polska Wyprawa Naukowa w Andy. Pracował w Instituto Otavaleńo de Antropología w Ekwadorze. Od 1986 roku współpracuje z projektem Włoskiej Misji Archeologicznej – na stanowiskach Cahuachi i Pueblo Viejo w południowym Peru naukowcy badają kulturę Nasca. Od 1996 kieruje Projektem Archeologicznym Condesuyos, którego celem jest badanie inkaskiej sieci osadniczej w okolicach wulkanów Coropuna i Solimana.
Jest autorem ponad 60 publikacji naukowych, członkiem m.in. Institute of Andean Studies, Société des Américanistes, Société Européenne d’ Astronomie dans la Culture, Deutsches Archaeologisches Institut oraz The Explorers Club (USA).
źródło: PAP – Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch