W wyniku konkursu przeprowadzonego przez indyjską firmę ZenSar 25 studentów z trójmiejskich uczelni otrzymało stypendia i staż w indyjskim oddziale firmy.
Do konkursu stanęło blisko 100 studentów informatyki i ekonomii. Nad przebiegiem czuwał ekspert firmy ZenSar. Konkurs składał się z kilku etapów, w trakcie których uczestnicy musieli wykazać się znajomością języków programowania C++ i Java oraz, oczywiście, biegłą znajomością języka angielskiego. Wśród stażystów znajdują się studenci Politechniki Gdańskiej, Uniwersytetu Gdańskiego, Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku oraz Wyższej Szkoły Zarządzania. Koszt wyjazdu pokrył ZenSar i Urząd Miejski w Gdańsku, który ufundował stypendia. Przeszkoleni studenci po powrocie podejmą pracę w oddziale firmy, który latem tego roku rozpocznie działalność w Gdańsku. Nacałym świecie ZenSar posiada sieć kilkudziesięciu oddziałów. W najbliższych latach w gdańskim oddziale firmy planowane jest zatrudnienie 350 osób.
***
Wywiad z Michałem Grucą, studentem informatyki i ekonometrii w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku.
W jakiej jesteście miejscowości, regionie? Jak wygląda tam codzienne życie mieszkańców?
Michał Gruca: Mieszkamy i pracujemy w Pune, Panuje tu ogromne zróżnicowanie. Chodnik dla jednych jest drogą do ekskluzywnego sklepu, gdzie mogą wydać fortunę na „drobne” zakupy, podczas gdy dla innych jest to dom i miejsce, w którym liczą ze spadnie im parę rupii od przechodniów. Jest tu bardzo wiele skrajności, ubóstwo mieszkańców widać na każdym kroku.
Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pobytu w Indiach?
Wrażenia są jak najbardziej pozytywne. ZenSar dobrze nas traktuje. Jedyną przeszkodą jest przepaść kulturowa. W firmie jest to nie zauważalne, jednak po pracy da się ją dotkliwie odczuć.
A jakie macie warunki mieszkaniowe?
Zakwaterowanie jest w porządku. Mieszkamy na dwóch osiedlach, osobno panie i panowie. Mieszkania są podzielone na trzy pokoje, każdy z własną łazienką. W każdym pokoju mieszkają dwie osoby. Standard mieszkania jest europejski, chociaż brak klimatyzacji (u panów) dał się w pierwszych dniach dotkliwie odczuć. Ale obecnie wiatrak na suficie w zupełności nam wystarcza.
Jak wygląda Wasz zwykły dzień, co robicie w Zensarze?
W tygodniu dni właściwie nie różnią się od siebie. Po 9:00 przyjeżdża po nas firmowy autobus, 15 min i możemy rozpoczynać szkolenie. W ZenSarze spędzamy mniej więcej osiem godzin na szkoleniu (z wliczoną godzinną przerwą na stołówce). Obecnie szkolimy się z różnych technologii np Java, servlety, jsp, software engineering & quality, UML, XML, Project management, etc. Pod koniec maja skończy się szkolenie i zostaniemy przydzieleni do różnych projektów, w których będziemy uczestniczyć aż do 1 sierpnia, czyli do naszego wylotu do Polski.
A czy oprócz pracy czy macie też dodatkowe atrakcje?
W tygodniu, po powrocie z firmy raczej na zbyt wiele nie pozwala czas i siły. Odstraszają tez inne, obce nam, zwyczaje miejscowych. Mieliśmy już drobne i poważniejsze utarczki z powodu rzeczy dla nas naturalnych, które dla Hindusów są całkowicie nie akceptowalne – odmienny sposób ubierania się i całkowicie nie akceptowalny dla Hindusów zwyczaj opalania. Pomimo tych drobnych problemów ciągle próbujemy gdzieś wyjść.
A co robicie w weekendy?
W weekendy przeważnie organizujemy sobie autobus i całą grupą jedziemy gdzieś na wycieczkę. W pobliżu jest wiele atrakcyjnych miejsc jak jaskinie mnichów, liczne świątynie czy wspaniale parki, więc zazwyczaj nie mamy żadnych problemów z organizacją wyjazdu. W długi majowy weekend byliśmy w Goa, jednej z najchętniej odwiedzanych plaż i imprezowni na świecie, gdzie spędziliśmy wspaniale 3 dni i była to na razie nasza jedyna dalsza podróż. Na przełomie czerwca i lipca wybieramy się do Agry gdzie mamy zamiar zobaczyć jeden z najbardziej rozpoznawanych obiektów na świecie: Taj Mahal oraz kilka innych świątyń.
Źródło: www.wsb.gda.pl
Interesują Cię kursy i szkolenia? Zobacz więcej >>
