Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Studentom nie wciśniesz lipy! Rozmowa z Adamem Wolskim & Mikisem Cupasem

Wokalista Golden Life i gitarzysta Wilków w jednym muzycznym projekcie? Tak! Adam Wolski i Mikis Cupas postanowili zagrać w duecie. Efektem ich współpracy jest krążek „Mikis / Wolski”, który właśnie pojawił się na rynku. Chłopaki intensywnie go promują i już szykują się do wiosennej trasy koncertowej, która – rzecz jasna! – obejmuje także Juwenalia!

Adam Wolski z Golden Life i Mikis Cupas z Wilków?! Sami przyznacie, że to bardzo niespodziewany duet…

Wcale nie taki niespodziewany… (śmiech). Obaj wychowaliśmy się i wyrośliśmy na rockowej muzie. Oba zespoły – zarówno Golden Life, jak i Wilki – można określić jako „gitarowe granie”. No i oba zespoły zaczynały w latach 90-tych. Także mamy wiele wspólnych skojarzeń. Wychował nas dziki show-biznes lat 90-tych (śmiech). To były ciekawe czasy, w których wiele rzeczy miało swój początek…

 

Drążę dalej… Skąd pomysł na współpracę?

Jak to zwykle bywa, przypadkowo. Spotkaliśmy się w czasie ferii zimowych na stoku w Zakopanem. Byliśmy tam z rodzinami, zupełnie niezależnie od siebie. Pogadaliśmy chwilę o muzyce, o tym co aktualnie robimy. Okazało się, że jesteśmy na podobnym etapie drogi muzycznej i szukamy czegoś, co moglibyśmy zrobić poza swoimi zespołami. I jak widać nie skończyło się na tzw. „biciu piany”, bo chwilę później spotkaliśmy się już w Warszawie, w studiu, gdzie natychmiast okazało się, że nadajemy na podobnych muzycznych falach.

 

Powstał krążek „Mikis / Wolski”. Jaki on jest?

Trudno jest mówić o muzyce, zdecydowanie lepiej jest jej posłuchać, ale jeśli mamy ją określić to zawiera ona trzynaście piosenek, gdzie ważne są zarówno melodie jak i teksty. Poza tym każdą naszą piosenkę można zagrać na gitarze akustycznej i nadal by się broniła. Nasza muzyka jest różnorodna jeśli chodzi o aranżacje, a wszystko spaja w całość charakterystyczny głos Adama. Ten krążek to także świetni muzycy! Na perkusji zagrał Hubert Gasiul, Andrzej Smolik gościnnie na klawiszach, Michał Jelonek na skrzypcach, a w chórkach zaśpiewała Ida Cupas (córka Mikisa – przyp. red.).

 

Czym więc Wasza muzyka różni się od materiału granego przez Wasze rodzime zespoły?

Z jednej strony na pewno słychać pewne podobieństwa, bo nasza płyta nie niesie jakiejś stylistycznej rewolucji. Zarówno głos jak i gitara mogą przypominać dokonania naszych macierzystych formacji, ale z drugiej strony staraliśmy się pokazać też nasze inne fascynacje muzyczne, inne odcienie naszej wrażliwości. Na styku tych naszych dwóch światów powstała nowa – i mamy nadzieję – ciekawa jakość.

 

Chłopaki z Golden Life i Wilków nie mają nic przeciwko tej Waszej działalności „na boku”?

Mikis: Nie. W przypadków Wilków to był okres prawie półtorarocznej przerwy w aktywności zespołu. Robert Gawliński wrócił na ten czas do swojej solowej działalności, a jamiałem czas na swoje działania, choć nie ukrywam, że z Adamem spotkaliśmy się i pracowaliśmy nad płytą dużo, dużo wcześniej. Poza tym akurat w Wilkach członkowie zespołu od zawsze zajmowali się różnymi pobocznymi projektami, więc nie ma w tym nic złego. Poza tym myślę, że cokolwiek się robi, co pozwala nam się rozwijać, procentuje później z korzyścią także dla naszych formacji.

 

To prawda, że projekt Mikis & Wolski nie skończy się na jednym albumie?

Mamy taką nadzieję! Nagrywanie pierwszego krążka sprawiło nam tak wiele radości, że na pewno jeszcze coś razem stworzymy.

 

Będą koncerty?

Myślimy o koncertach jesienią, bo póki co mamy dużo występów ze swoimi zepołami. Ale jak najbardziej jesteśmy ciekawi jak nasz materiał będzie bronił się na żywo.

 

Jednym z ważniejszych punktów w wiosenno-letniej trasie koncertowej każdego zespołu są Juwenalia. Fajnie się na nich występuje?

Zawsze bardzo miło wspominamy występy na Juwenaliach! Podczas nich zawsze jest fajny klimat i bardzo dobra zabawa. Na Juwenaliach zawsze grają fajni wykonawcy, no i jest świetna, dająca mnóstwo pozytywnej energii publiczność! Ze swoimi macierzystymi zespołami pojawimy się w tym roku na Juwenaliach w kilku miastach – szczegóły na www.

 

To magazyn studencki, więc poważnie zastanówcie się nad odpowiedzią (śmiech). Jaką publicznością są studenci?

To świetna publika!, bo studenci lubią się bawić i wiedzą czego chcą. Są aktywnymi i mądrymi słuchaczami. Nie wciśniesz im żadnej lipy!

 

Dziękuję za rozmowę

Mateusz Szymkowiak