Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Tegoroczna edycja Juwenaliów AGH właśnie dobiegła końca.

Plaża AGH powoli znika, a po tygodniu szaleństw pozostają tylko wspomnienia. Był to niezwykły okres pełen dobrej zabawy, uśmiechów, tańców i wspaniałych uczestników.

Pierwszego dnia wystartowaliśmy w rytmach reggae, a niezastąpiona publika szalała pod sceną pokazując, że to właśnie krakowscy żacy zawładnęli miastem. Radość na twarzach zapowiadała fantastyczne 6 dni. I tak właśnie było! Słońce, gorący piasek i leżaki już od wczesnych godzin porannych przyciągały mieszkańców Miasteczka Studenckiego i nie tylko, aby mogli chwilę odpocząć i wyczilować się. Każdego dnia studenci mogli brać udział w zawodach sportowych, cieszących się ogromnym zainteresowaniem. Siatkówka plażowa, koszykówka, piłka nożna, bumper ball, a w tym roku także niespodzianki – turniej palanta oraz quidditch! Oj działo się. Kto nie był na miejscu i nie mógł tego widzieć koniecznie musi obejrzeć zdjęcia. Bo przecież Juwenalia AGH to nie tylko koncerty. Chociaż tych też nie było mało. Oprócz Babu Król i Łąki Łan pierwszego dnia, mogliśmy wziąć udział w performansie Braci Figo Fagot, na który rzesza fanów tłumnie gromadziła się na terenie Strefy Plaża i nie tylko. Ciężko było przecisnąć się nawet poza terenem koncertu, a muzyka i cała oprawa towarzysząca wydarzeniu na pewno długo pozostaną wszystkim w pamięci.

W kolejne dni nie zwalnialiśmy tempa. Czwartek zdecydowanie należał do samorządu. URSS zawładnął Plażą i przygotował ciekawe konkurencje dla amatorów zumby, jedzenia, piwa i ciekawostek z życia. Uczestnicy zabaw mogli liczyć na kibiców, którzy zebrali się na Plaży, aby bacznie obserwować konkurencje, cały czas wspierając zawodników i niekiedy pomagając im. Zabawom na piasku towarzyszyły dyskoteki, zarówno z zespołem na żywo jak i DJ. I to właśnie ta czwartkowa była najdłuższą i największą imprezą. Na półmetku Juwenaliów studenci bawili się do najsłynniejszych hitów ostatnich miesięcy, przygotowując się do porannego korowodu.

W piątek pogoda nie rozpieszczała, lecz mimo deszczu i spadku temperatury pod sceną na Rostafińskiego fani rockowych brzmień z parasolami i w kaloszach słuchali bardzo dobrych koncertów jakie dali Organek oraz Lao Che. AGH-owska Plaża powoli zmieniała się w prawdziwą wyspę, ale dzięki gorącej atmosferze zabawa trwała do końca. Kto myślał, że dalszy ciąg Juwenaliów stoi pod znakiem zapytania, ten się mylił! Radosne tańce odtańczone w piątek przez najwytrwalszych pomogły i już w sobotę mogliśmy świętować dalej. Ten dzień dedykowany był elektronicznym brzmieniom w wykonaniu takich polskich gwiazd jak xxanaxx oraz BOKKA. Koneserzy tego rodzaju muzyki kołysali się w rytmie ulubionych piosenek, prosząc o kolejne bisy.

Pomimo tylu dni szaleństw i zmęczenia, ochotnicy zjawili się w niedzielę rano na Plaży, aby wziąć udział w tradycyjnych, słynnych Międzyuczelnianych Igrzyskach Studenckich organizowanych przez IAESTE. Zobaczyć można było zaciętą rywalizację, ale też dobrą zabawę. Uśmiechy nie znikały z twarzy uczestników, prowadzących i kibiców, którzy przyszli wspierać swoje drużyny. Po konkursach wszyscy wspólnie świętowali zbliżający się koniec tygodniowych szaleństw. Zanim jednak oficjalnie zakończono imprezę, na scenie pojawili się bracia Waglewscy ze swoim projektem Fisz Emade Tworzywo. Wykonali nieutrzymane w żadnej konkretnej stylistyce piosenki z ostatniego krążka i zapowiedzią nowej płyty pozostawili swoich fanów w zaciekawieniu.

W ten sposób upłynęło 6 niesamowitych dni, pełnych dobrej muzyki i rozrywki. Wszystko to było organizowane przez studentów i dla studentów. Oby kolejna edycja festiwalu była przynajmniej tak dobra jak ta! Tak się bawi, tak się bawi AGH!