Superman, limuzyna, scena łóżkowa, budka z hot-dogami, motor czy ponton… Uczelnie z całej Polski prześcigają się o miano najlepszego „Lip Duba”. Trudno już zaskoczyć oglądających te zmagania internautów. Akademia Ekonomiczna im. K. Adamieckiego w Katowicach zaskakuje jednak oficjalną premierą.
Czerwony dywan, celebryci i imienne zaproszenia. Z tym kojarzy się każda premiera filmowa. Akademia Ekonomiczna zaprasza jednak wszystkich na pierwszą, wśród śląskich uczelni wyższych, premierę „Lip Duba” w dość nietypowy sposób. Wygodny fotel, domowa atmosfera lub sala komputerowa i… dostęp do Internetu. W taki sposób uczelnia zamierza pomieścić wszystkich swoich „premierowych” gości. Zaproszenia do władz regionalnych, miejskich, studentów i kandydatów zostaną rozesłane pocztą elektroniczną. Wystarczy w najbliższą środę tj. 9 czerwca br. o godzinie 13:00 wejść na stronę internetową Akademii lub specjalny kanał uczelni na portalu społecznościowym YouTube. „Spotkajmy się online” – zaprasza Prorektor AE, prof. dr hab. Robert Tomanek w zapowiedzi filmowej umieszczonej dzisiaj na YouTube.
Miejscem docelowym każdego „Lip Duba” są popularne serwisy społecznościowe, takie jak YouTube czy Vimeo, dlatego właśnie ten sposób premiery wybrała Akademia. Zasady uniwersyteckiej odmiany „Lip Duba” są proste. Niebanalny utwór muzyczny, rozśpiewani studenci, a wśród nich przynajmniej jeden profesor. Całość jest kręcona jednym ujęciem na uczelnianym kampusie bez tzw. cięć. Produkcji przyświeca jedna idea: „Co robisz po uczelnianych zajęciach?”. – Okazuje się, że studia nie muszą wpisywać się w stereotypową nudę. Studenci doskonale potrafią zadbać o dobrą zabawę po wykładach. Jeszcze do niedawna rozrywka zaczynała i kończyła się na wspólnym wyjściu do kina, na piwo czy imprezę do klubu studenckiego. Jak się okazuje, paleta możliwości jest dużo większa – mówi jeden ze studentów biorących udział w produkcji, Marek Kiczka. Pierwszy śląski „Lip Dub” został nakręcony w maju 2010 roku, ale jego akcja zaczyna się w roku 1937. Studenci chcieli pokazać w ten sposób, że studiują na uczelni z tradycjami, energicznie wkraczającą w świat nowych mediów. Od powstania idei do finalnego efektu minęły niespełna dwa miesiące. – Zdaje się, że pierwszy raz w Polsce, a może i na świecie, studenci mieli okazję wskoczyć do uczelnianego basenu w ubraniach – dodaje z uśmiechem Andrzej Karel, student AE Katowice. Nie zdradza jednak więcej szczegółów.
„Lip Dub” staje się coraz bardziej powszechną formą promocji. Za jego pomocą można pokazać nie tylko jacy są studenci, ale także bogatą infrastrukturę uczelni. W tej produkcji, nawet wybrany utwór ma kluczowe znaczenie. Sugeruje kandydatom na studia, że studenci Akademii są gwiazdami grającymi pierwszoplanowe role na uczelni. W kręceniu wzięła także udział rodowita Kolumbijka, która w ramach wymiany podjęła studia na AE i aktywnie udziela się w życiu akademickim, prowadząc m.in. internetowy blog. – We wrześniu wracam na swoją uczelnię w Kolumbii i na pewno będę wszystkich namawiać do nakręcenia „Lip Duba”, to świetny pomysł na promocję uczelni i wspólną dobrą zabawę. Nie spodziewałam się, że zwiedzanie Katowic skończy się dla mnie wzięciem udziału w filmie promocyjnym i poznaniu tak dużej ilości studentów. Śląsk zostanie w mojej pamięci jako szalone i nowoczesne miasto, pełne zwariowanych ludzi… z kamerami. Miło, że w projekcie udział wzięli także Prorektorzy. Naprawdę fajnie, że władze – Uczelni mają taki bezpośredni kontakt ze studentami – mówi Maria Rodriguez. – Studiuję w Portugali, przyjechałem do Katowic odwiedzić dziewczynę i dołączyłem do „Lip Duba”. To wspaniała idea. W Kolumbii nie słyszałem o takiej formie promocji. Studenci AE są tak pełni energii i pomysłów. Cieszę się, że mogłem tu być – dodaje Edgar Ramiro Jimenez Perez. Jak widać mimo swojej wieloletniej tradycji Akademia udowadnia, że jest otwarta na pomysły studentów i idzie z duchem czasu.