Pewnego pięknego letniego dnia szefowie stacji muzycznej MTV postanowili, że wznowią ideę unplugged – koncertów na żywo i bez prądu największych gwiazd muzycznego świata. Pozostał jeszcze wybór artysty, który otworzy nowy rozdział w tym projekcie. Bez wahania wskazano na Alicię Keys.
Alicia znana jest ze swych imponujących umiejętności wokalnych. Świetnie gra też na fortepianie. Jej dwie pierwsze płyty odniosły ogromny sukces, zarówno artystyczny, jak i komercyjny. Powrót do tego materiału mógł wróżyć tylko kolejny triumf. Znakomite, zjawiskowe wykonania If I Ain`t Got You, A Woman`s Worth czy Fallin’ zachwycają. Rodzynkiem jest duet z Adamem Levinem z Maroon 5 w Wild Horses. Na albumie słychać inspiracje muzyką gospel (na przykład w wyżej wspomnianym If I Ain`t Got You), ale jest też trochę hip-hopu (dwa utwory z towarzyszeniem samego Mos Defa) i ragga. Album jest naprawdę znakomity. Dla wszystkich wielbicieli czarnej muzyki to pozycja obowiązkowa.
(mad)
