Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Mieczysław Fogg – „1933 – 1939 A ja sobie gram na gramofonie”

Mieczysław Fogg, z pewnością jeden z najznamienitszych polskich wykonawców pierwszej połowy XX wieku odchodzi dziś w zapomnienie. Kto pamięta, że to właśnie on jest autorem wielu hitów – znanych i na pewno młodszemu pokoleniu – takich, jak – „Mały biały domek”, „Ta ostatnia niedziela”, czy „A ja sobie gram na gramofonie” (spopularyzowanego przed Dj Twistera w utworze „Gramofonomanka”).

Na wiosnę zaserwowano nam jego największe przeboje z lat 1933 – 1946. Żartobliwe teksty i ciekawe aranżacje sprawiają, że piosenki pana Fogga są po prostu z najwyższej półki. Śmieszne, doskonałe do zabawy z przymrużeniem oka, doskonale wkomponowują się w modny ostatnio trend „back to the roots”. Jeśli już wracać, to tylko do takich korzeni.
 
Warto bowiem chyba głębiej wsłuchać się w utwory wybitnego piosenkarza. Zawsze to miła odmiana od współczesnego mainstreamowego chłamu. Mieczysław Fogg gwarantuje nam świetną muzykę na solidnym, przedwojennym poziomie. Można pomyśleć, że dziś miejsce jego utworów znajduje się w Archiwum Polskiego Radia, ale to chyba przesada. Wszak jedna z dziewczyn, która namiętnie słucha Mieczysława Fogga, powiedziała mi kiedyś: „gdy słyszę to jego seksowne, przedniojęzykowe <>, cała drżę”.
Mieczysław Fogg – „1933 – 1939 A ja sobie gram na gramofonie”, 4 Ever Music