Polacy zaawansowani technologicznie – jacy są? W większości uznają naukowców za autorytety, choć wcale nie jest to większość przytłaczająca. Nie określają bezwzględnie, co jest dobre i złe. Mają za to obawy etyczne, co do nowych technologii. Choć, za dobrą cenę, byliby w stanie nieco prywatności oddać. Portret zaawansowanych technologicznie Polaków nakreślili naukowcy z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Polacy zaawansowani technologicznie w większości ufają naukowcom i odkryciom naukowym. Okazuje się jednak, że 1/3 z nich takiego zaufania nie ma. Mniej niż połowa ma lub miała jakikolwiek autorytet z życia publicznego.
Czy Polacy zaawansowani technologicznie ufają naukowcom?
Ponad 60% zaawansowanych technologicznie Polaków uważa, że „nie da się zdecydować, co jest dobre i złe raz na zawsze”. W większości identyfikują się oni także z określeniem „To jest dobre, co akurat sprzyja społeczności, w której żyję, a nie jakieś abstrakcyjne zasady”.
Z drugiej strony Polacy zaawansowani technologicznie mają obawy etyczne, co do tych, którzy zarządzają nowoczesnymi technologiami. Ponad 80% z nich uważa za niewłaściwe manipulowanie informacjami w Internecie, handel danymi czy monitorowanie ich aktywności w Internecie w celu personalizowania reklam. Ponad 70% boi się bycia manipulowanymi. Gdy w grę wchodziłaby lepsza oferta, osoby zaawansowane technologicznie 2 razy częściej skłonne byłyby poświęcić swoje bezpieczeństwo i prywatność.
Więcej informacji o kondycji wiedzy i moralności Polaków i Polek w kontekście nowych technologii można znaleźć w raporcie „Digital Ethics – polscy konsumenci wobec wyzwań etycznych związanych z rozwojem technologii”.