Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Rocky Balboa wielki powrót

Sylvester Stallone został zauważony w świecie kina w 1976 roku kiedy to na ekrany wszedł legendarny dziś film „ROCKY” historia młodego boksera, który walczył o swoje marzenia. Dzisiaj Stallone powraca z filmem „Rocky Balboa” kontynuacją historię wielkiego pięściarza.

Być może jest to część ostania ponieważ reżyser wprowadza nazwisko bohatera do słynnego już tytułu ,w ten sposób honoruje postać jak i całą historię, na której wyrosło już kilka pokoleń.
Rockiego poznajemy jako starszego pana w zawadiackim kapeluszu, właściciela kameralnej restauracji. Dni dzieli między pracę i wizyty na cmentarzu przy grobie ukochanej żony. Bezskutecznie próbuje też odnowić utraconą wieź z synem, który stawia swoje pierwsze kroki w biznesie, jednak jest nieszczęśliwy, bo wie że wszystko zawdzięcza nazwisku sławnego ojca. Otoczony garstką wiernych przyjaciół z dystansu obserwuje zabawę komputerową, która staje się impulsem do walki, Balboa chce wrócić na ring.
Rocky Balboa to film pełen nostalgii z muzyką Billa Conti’ego znaną już z poprzednich części „Rockiego”, a na decydujące starcie Balboa wchodzi przy akompaniamencie muzycznym Franka Sinatry. Momentami może zbyt melancholijny obraz pełen złotych myśli i wzruszeń przeplata się z pełnymi dynamiki scenami walk i szalejącej publiczności. Na szczególną uwagę zasługuje scena kiedy Balboa z żarem w głosie przekonuje sędziów do ponownego przyznania mu wygasłej już licencji pięściarskiej. Stallone ukazuje Balboę jako zwykłego człowieka pełnego ideałów i marzeń i tu tkwi siła filmu. Niewątpliwie Rocky po mistrzowsku zjednuje sobie widza, jest super bohaterem, który walcząc na ringu toczy walkę także o swoją dumę, a przede wszystkim o spełnienie marzenia. Głównym atutem filmu jest szczerość przekazu, oglądamy prawdziwą historię mistrza wagi ciężkiej.
Konwencja filmu utrzymana jest w stylu lat 70 i bardzo nawiązuje do poprzednich części. Przeszłość miesza się z teraźniejszością. Razem z Rockym przechadzamy się po uliczkach San Francisco wśród boisk do koszykówki i miejskich skwerków przy słynnej już muzyce z poprzednich części. Film zadowoli wiernych fanów Rockiego jak i tych, którzy po raz pierwszy zapoznają się z historią słynnego boksera. Bo jak mówi sam Balboa „nic się nie zmienia, zmieniają się tylko ubrania”.