Na ekranach kin możemy oglądać film pt. Ryś w reżyserii Stanisława Tyma. Ci, którzy będą chcieli jeszcze raz prześledzić losy Ryszarda Ochódzkiego, mogą sięgnąć do książki pod filmowym tytułem.
To opowieść powstała na podstawie scenariuszy filmowych. Książka została podzielona na rozdziały rozpoczynające się zabawnymi tytułami. Znajdziemy w niej także sarkastyczne i śmieszne rysunki samego Tyma i kadry z filmu. Filmowy czy też książkowy Ryś opowiada o tym, jak w naszych czasach można łatwo zrobić karierę, dojść do władzy i wszystko załatwić – wszystko oczywiście za „niewielki gadżet”. Jest jak zwykle śmiesznie, ale jeżeli tak wygląda polska rzeczywistość, to jest też smutno i strasznie. Obyśmy, tak jak dzisiaj śmiejemy się z „Misia”, za kilka lat mogli śmiać się z „Rysia” – i tylko wspominać obecne czasy. (gr)