Szaleństwo na rynku mieszkaniowym doprowadziło do sytuacji, w której mieszkania są wykupywane jeszcze w fazie planów, zanim nawet zostanie wydanie pozwolenie na budowę. Można w ten sposób zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych lub tyle zarobić jeśli mieszkanie chce się sprzedać – czytamy w „Dzienniku”.
Sprzedaż mieszkań rośnie, a przyczyniają się do tego pośrednicy, którzy w transakcjach sprzedaży mają dość duży zysk. Najwięcej oczywiście zarabiają w wielkich miastach, gdzie lokale rozchodzą się „jak świeże bułeczki” i to nawet za najwyższe kwoty.
A w jaki sposób zarabiają pośrednicy? Jak czytamy w „Dzienniku” za kilka tysięcy złotych rezerwują sobie oni mieszkanie kiedy jest ono jeszcze w fazie planów i zanim jeszcze ruszy jego budowa. Rezerwacja określa cenę mieszkania na dzień jej dokonania. Kiedy inwestor dostanie pozwolenie na budowę lokali, cena rezerwacji drastycznie wzrasta. W tym momencie pośrednik odsprzedaje swoją poprzednio kupioną rezerwację po cenie niższej niż oferuje obecnie firma budująca ale znacznie wyższej niż tak którą zapłacił on sam.
Źródło: Dziennik, 08.05.2007