Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Rajd Politechniki Krakowskiej zakończony

Koncertem zespołu Carrantuohill i konkursem na najbardziej niepotrzebną rzecz na Rajdzie, zakończył się XLV Rajd Politechniki Krakowskiej. Ale zacznijmy może od początku…

Rajd Politechniki Krakowskiej to najstarsza i największa tego typu impreza w Polsce. Co roku gromadzi kilka tysięcy studentów, którzy spędzają czas na udziale w koncertach, konkursach, zabawach i integrują się. Przygotowania do Rajdu rozpoczęły się już na jesieni. Na miejsce imprezy wybrano malowniczo położoną w Beskidzie Żywieckim Milówkę. Z początkiem długiego majowego studenci rozpoczęli piesze wędrówki górskimi szlakami. 3 maja rozpoczęła się imprezowa część Rajdu. Studenci dojechali na miejsce specjalnie wynajętym pociągiem. I od razu mogli wybrać się koncerty lokalnych zespołów folklorystycznych i kapel studenckich. Organizowany pod znakiem muzyki reggae piątek, rozpoczął się wędrówkami górskimi i sportowymi zmaganiami. W konkursach można było wygrać atrakcyjne nagrody, m.in. sprzęt sportowy. Wieczorem odbył się wielki koncert: wystąpiły studenckie zespoły reggae oraz gwiazdy tej sceny muzycznej: Tabu i Natural Dread Killaz. Pod sceną bawiło się prawie 3000 ludzi. Po koncercie jego uczestnicy kontynuowali dobrą zabawę na imprezie na świeżym powietrzu. Sobota była dniem muzyki rockowej i – choć popsuła się pogoda – również rozpoczęła się zawodami sportowymi. Późnym popołudniem rozpoczęły się występy zespołów studenckich, a po nich rozpoczął się główny koncert Rajdu. Jako gwiazdy zespołu wystąpiły zespoły Koniec Świata i Akurat. Zabawa podczas ostatniej rajdowej nocy trwała do białego rana. Chociaż pogoda w ostatni dzień Rajdu również nie dopisywała, uczestnicy Rajdu w bardzo dobrych nastrojach bawili się podczas imprezy zakończeniowej. Roztańczonych studentów nie odstraszył spod sceny nawet deszcz, który zaczął padać podczas koncertu zespołu Carranuohill. A po tym koncercie odbył się konkurs na najbardziej niepotrzebną rzecz na Rajdzie. Okazało się, że najbardziej na Rajdzie nie przydaje się… żona! Niestety, przyszedł czas na spakowanie plecaków i zwijanie namiotów. Uczestnicy Rajdu wrócili do Krakowa rajdowym pociągiem. I choć zmęczeni i trochę niewyspani, z niecierpliwością czekają na przyszłoroczny, XLVI Rajd politechniki Krakowskiej.