Eurostudent

Portal dla studentów - kariera, praktyki, staże, praca, studia, rozrywka, konkursy. Magazyn Eurostudent

Rynek pracy na początku 2021 roku

Jak będzie wyglądał rynek pracy na początku 2021 roku? W pierwszym kwartale nowego roku 6% firm będzie powiększać swoje zespoły, a 4% chce redukować etaty. To dane z najnowszej analizy prognostycznej rynku pracy w Polsce, przygotowanej przez ManpowerGroup w ramach raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”.

Czas od stycznia do marca przyniesie najmocniejszy rynek pracy w budownictwie, produkcji przemysłowej oraz w handlu detalicznym i hurtowym. To w tych sektorach przedsiębiorstwa będą zatrudniać najwięcej nowych pracowników. Najsłabsze perspektywy czekają natomiast na poszukujących pracy w restauracjach i hotelach.

 

Rynek pracy na początku 2021 roku

 

W pierwszym kwartale nowego roku 6% firm chce poszukiwać nowych pracowników i powiększać swoje zespoły, 4% myśli o redukowaniu etatów. 86% nie planuje zmian personalnych, a 4% nie wie, co przyniosą najbliższe miesiące. Prognoza netto zatrudnienia po korekcie sezonowej wynosi +5% i jest na takim samym poziomie jak w ubiegłym kwartale. To dane płynące z  raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”. Prezentuje on plany rekrutacyjne firm na okres od stycznia do marca.

 

Budownictwo, produkcja przemysłowa i handel z największym zapotrzebowaniem na ręce do pracy

 

W ramach raportu przedstawiono prognozy także dla siedmiu sektorów rynku. Najbardziej optymistyczne plany rekrutacyjne wskazali przedstawiciele budownictwa (prognoza netto na poziomie +18%), produkcji przemysłowej (+11%) oraz handlu detalicznego i hurtowego (+9%). To dobra wiadomość dla osób, które myślą o zmianie pracodawcy i rotacji do przedsiębiorstw z tych branż, ponieważ mogą oczekiwać znacznej liczby ofert pracy. To także informacja dla pracowników zatrudnionych w tych organizacjach, zapowiadająca okres stabilny w kontekście zatrudnienia. Prognozy świadczące o chęci powiększania zespołów wskazały także firmy związane z finansami i usługami dla biznesu (+5%), niewielkie wzrosty deklarują przedstawiciele innych usług (+2%) i innych obszarów produkcji (+1%). Jedyny sektor, gdzie przedsiębiorstwa planują zmniejszać zespoły to restauracje i hotele, z prognozą na poziomie -7%, która jest zapowiedzią znaczących redukcji etatów.

W ujęciu kwartalnym prognozy rekrutacyjne są bardziej optymistyczne jedynie w dwóch obszarach. Najwyższy wzrost zanotowały firmy z produkcji przemysłowej (o 5 punktów procentowych), mniejszy wskazali przedstawiciele innych usług (1 pp.). Spadek nastrojów rekrutacyjnych firm jest widoczny w czterech z siedmiu sektorów. Największy, o 9 pp., dotyczy restauracji i hoteli. Mniej niż w ubiegłym kwartale pracowników będą poszukiwać przedsiębiorstwa z handlu detalicznego i hurtowego (spadek o 3 pp.) oraz budownictwa (2 pp.). Wynik dla innych obszarów produkcji oraz finansów i usług dla biznesu pozostaje na relatywnie podobnym poziomie.

Pracodawcy w trzech z siedmiu badanych sektorów będą poszukiwać większej liczby pracowników niż rok temu, przed wybuchem pandemii. Mowa o budownictwie (gdzie prognoza wzrosła w ujęciu rocznym o 6 pp.), handlu detalicznym i hurtowym (4 pp.) oraz produkcji przemysłowej (2 pp.). Z kolei w trzech sektorach w ujęciu rocznym zmniejszyło się zapotrzebowanie na nowych pracowników, najbardziej w restauracjach i hotelach (9 pp.), a także w innych obszarach produkcji (4 pp.) i innych usługach (3 pp.).

Polska siódma w europejskim rankingu

W zestawieniu dla regionu EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) prognoza dla Polski daje nam siódme miejsce w rankingu rynków, gdzie w najbliższym kwartale będzie najłatwiej o pracę. Najwięcej nowych pracowników będą poszukiwać organizacje w Grecji (+9%), Niemczech (+8%) i Turcji (+8%). Biorąc pod uwagę dane dla południowych sąsiadów Polski to w Czechach firmy deklarują prognozę na poziomie +1%, a w Słowacji -1%. Najgorszych perspektyw na rynku pracy mogą się spodziewać mieszkańcy Wielkiej Brytanii (-6%), Szwajcarii (-4%), Austrii (-2%) i Hiszpanii (-1%). To rynki, gdzie więcej firm będzie redukować zespoły niż zatrudniać nowych pracowników.

 

Źródło: Biuro prasowe ManpowerGroup